Pra heta vice-premjer Biełarusi Anatol Tozik zajaviŭ u čas kruhłaha stała ŭ haziecie «Sovietskaja Biełoruśsija».

«U nas kala 400 tysiač čałaviek — tych, chto nie pracuje ci faktyčna pracuje, sychodziačy ad padatkaŭ i tym samym taksama parazitujučy na ​​sacyjalnaj palitycy dziaržavy.
Bo za košt padatkaŭ apłačvajecca praca našych daktaroŭ i nastaŭnikaŭ, piensii i balničnyja… A značyć, na tych, chto pracuje ŭ realnym siektary ekanomiki sumlenna, kładziecca padvojnaja nahruzka. Tut chaču adrazu skazać: u čytačoŭ «SB» nie pavinna ŭźniknuć adčuvańnia, što ŭsie vakoł — drennyja. Ja ni ŭ jakim razie nie chaču pakryŭdzić tuju bolšaść ludziej, na jakich siońnia staić kraina, jakija stvarajuć jaje svajoj pracaj.
Ale sacyjalnaje ŭtrymanstva jak źjava ŭ nas, na vialiki žal, jość.
I ja b braŭ šyrej, samo heta paniaćcie — va ŭsioj jaho paŭnacie.
Voś skažycie: kali tuju pracu, jakuju mohuć zrabić dvoje, robiać čaćviora — heta nie ŭtrymanstva? U nas 25 tysiač dziaciej-sirot i 82 adsotki ź ich majuć baćkoŭ, tak chiba hetyja baćki — nie sacyjalnyja parazity?

Ci kali starych dahladajuć u damach-internatach pry žyvych, niaredka vielmi zamožnych dzieciach — heta narmalna? Jašče ŭ nas kala 4 tysiač tak zvanych bamžoŭ. U minułuju maroznuju zimu my ich źbirali, davali prytułak, vopratku, karmili. A jany ŭ adkaz usich tolki abražali… Takich prykładaŭ — vialikaje mnostva. Heta treba pryznać, a nie zapluščvać vočy.

I samaje hałoŭnaje, kali my nie budziem z hetym zmahacca, to sacyjalnaje ŭtrymanstva budzie tolki razrastacca.
Ź inšaha boku, vykaraniajučy jaho, my atrymajem vialiki dadatkovy resurs dla ekanomiki, dla stvareńnia bolš kankurentnaj pradukcyi. Pryjšła para vielmi surjozna karektavać sacyjalnuju palityku i dapamahać tolki sapraŭdy majuć patrebu. Takich u nas, upeŭnieny, našmat mienš, čym tych, kaho my siońnia padtrymlivajem.

Z punktu hledžańnia zdarovaha sensu niama ŭ nas takoj źjavy, jak biespracoŭje. Vakansij dastatkova. Kali nie ŭ svaim horadzie, tak u inšym, kali nie tam, tak u ahraharadku.

Vielmi ŭmoŭna my kažam, što ŭ nas biespracoŭje 0,6 pracenta. Ale my zaraz bolš abmiarkoŭvajem tych, chto nie choča pracavać i parazituje na hramadztvie.
A jość i inšaja katehoryja, jakaja taksama parazituje, choć ličycca, što pracuje, u ich pracoŭnyja knižki dzieści lažać.
I voś hetyja ludzi časta žyvuć značna lepš, čym jakija pracujuć.
Jany nie płaciać nijakich padatkaŭ, nie robiać nijakich adličeńniaŭ u piensijny fond.
Heta značyć nijak nie ŭdzielničajuć u farmiravańni biudžetu krainy, ź jakoha apłačvajucca ŭsie sacyjalnyja vydatki i lhoty. Jakimi, miž inšym, jany karystajucca naroŭni z usimi pracujuć i jakija płacili padatki hramadzianami. Voś jašče adna prablema, jakuju treba vyrašyć.
U hetym dačynieńni mnie padabajecca prapanova Minpracy. Jany prapanujuć uvieści abaviazkovaje dekłaravańnie dla ŭsich hramadzian. A nie tolki čynoŭnikaŭ. Prajšoŭ hod — skažy, za košt čaho ty pražyŭ jaho, jakija dachody i jakija raschody mieŭ. U ciabie jość i dom, i mašyna…
I tady, ja dumaju, heta vielmi mnohich prymusić vyjści ź cieniu. Śpiecyjalisty kažuć, što ŭ nas zanadta vialiki pracent cieniavoha VUP. I dadzienyja aficyjnaj statystyki zusim nie supadajuć z tymi realijami, jakija my bačym na svaje vočy. Kolki ŭ nas aŭtamabilaŭ na dušu nasielnictva? Čamu ŭ minskija restarany nie trapić?
Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0