U niejki momant chłopčyki ŭbačyli na łavačcy znajomaha mužčynu z susiedniaha padjezda i padsieli da jaho, piša kraj.by.
U samaha maleńkaha ŭ kišeni była drobiaź na prysmaki: baćka daŭ dva rubli. Chłopčyk staŭ vychvalacca pierad darosłym manietaj, maŭlaŭ, u mianie jość hrošy, a ŭ ciabie niama. Mužčyna, budučy ŭžo vypiŭšy, vychapiŭ z ruk hrošy, daŭ dziciaci aplavuchu i, nie źviartajučy ŭvahi na płač i kryki, syšoŭ.
Zatym jon pajšoŭ u najbližejšuju cyrulniu i patrabavaŭ padstryhčy jaho za tyja samyja dva rubli.
Cyrulnica paviedamiła ŭ milicyju ab pjanym debošy. Tudy ž prybiehli i dzieci, jakija prasili mužčynu viarnuć hrošy. Ale toj źbieh praz bakoŭku, adkul vybraŭsia na vulicu praz akno. Adnak jaho spyniŭ prachožy, zabraŭ manietu i viarnuŭ jaje piacihadovamu ŭładalniku.
U vyniku pryjechała milicyja, u debašyra akazałasia 1,5 pramile ałkaholu ŭ vydychanym pavietry.
Raspačata kryminalnaja sprava pa č. 2 art. 206 KK (rabaŭnictva, a heta da čatyroch hadoŭ kałonii).
