Samaja miłaja historyja minułych vychodnych adbyłasia na adnym ź minskich aŭtobusnych prypynkaŭ. Kursant MNS zaŭvažyŭ małuju dziaŭčynku, jakaja źmierzła — i addaŭ joj svoj bušłat.
Historyjaj padzialiłasia ŭ sacsietkach mama dziaŭčynki.
Adbyłosia ŭsio na prypynku kala handlovaha centru «Moma».
«My siadzieli z dačkoj na prypynku pozna ŭviečary. Dačka stała kazać, što źmierzła, ja jaje abniała i sprabavała sahreć, a jon da nas padyšoŭ i daŭ kurtku, a sam stajaŭ bieź jaje. A aŭtobusa jašče doŭha nie było!» — napisała ŭzrušanaja žančyna.
Jana padzialiłasia i fotazdymkami zadavolenaj dački ŭ bušłacie i samoha chłopca, jaki, praŭda, adviarnuŭsia na zdymku.
«Naša Niva» vyśvietliła asobu chłopca. Heta 22-hadovy Vital Panasievič, kursant 3-ha kursa Univiersiteta hramadzianskaj abarony MNS. Chłopiec rodam z Hrodna, vučycca na fakultecie papiaredžańnia i likvidacyi nadzvyčajnych situacyj. Siamja zvyčajnaja: baćka — mytnik, mama — namieśnica dyrektara ŭ škole.
Panasievič raskazaŭ «Našaj Nivie», što, na jaho pohlad, ničoha nadzvyčajnaha jon nie zrabiŭ.
«Heta było ŭviečary ŭ subotu na prypynku kala stancyi mietro «Mahiloŭskaja». Kala 11-j viečara ja čakaŭ aŭtobus, kab pajechać u internat.
Na prypynku siadzieła žančyna z dačkoj. I ja pačuŭ, jak dziaŭčynka kaža, što joj chałodna. Tady ja prapanavaŭ joj svaju kurtku. Žančyna ŭziała, padziakavała mnie.
Praz chvilin 10 pryjechaŭ aŭtobus i my ź imi pajechali. Voś i ŭsia historyja, — kaža Vital. — Uvohule, ja nie liču, što zrabiŭ štości nadzvyčajnaje. Tak musić pastupać kožny. Dziaŭčynka zamiarzała, jaje mama była ŭ tonkim palito — vy b što, nie zrabili b tak, jak ja?»
Historyja ŭžo dakaciłasia i da baćkoŭ Vitala, jakija žyvuć u Hrodna.
«Jany pachvalili, skazali, što małajčyna, syn, rady za ciabie», — kaža chłopiec.