«Čytaju ja rehularnyja (śviadomyja j nieśviadomyja) najezdy žurnalistaŭ i inšaha ludu na apazycyju i dziŭlusia: niaŭžo hetyja ludzi nijak nia mohuć dapiać. NIE APAZYCYJA mianiaje ŭładu ŭ toj ci inšaj krainie. Jaje mianiaje NAROD. Apazycyja tolki farmuluje narodnyja patrabavańni i stvaraje narodu MAŽLIVAŚĆ vykazacca. Kali b 25‑ha (ci kali jašče raniej) da płoščy pryjšło paŭmiljona, NIJAKAJA milicyja navat by j nie sprabavała heta strymać (u Paŭličenki prosta nie chapiła b ludziej). Ale kali narod siadzić doma i baicca, kab z pracy nia vyhnali, kab premiju nie adabrali, kab dručkom pa śpinie nie zajechali ‑‑ pry čym tut apazycyja? Niadaŭna ja pieračytaŭ 21 patrabavańnie «Salidarnaści», što było napisanaje na bramie hdańskaj verfi ŭ 1980 h. Dyk voś: NIVODNAJE z tych patrabavańniaŭ rabočych na siońnia nie aktualnaje dla Biełarusi. Paprostu našy ludzi ŭsio toje ŭžo majuć! Inšaja reč, što zarehistravanyja svabodnyja prafsajuzy majem, ale ŭstupać u ich baimsia. Majem navat zarehistravanyja palityčnyja partyi (pra što «Salidarnaść» tady navat nie zaikałasia!), ale da ich nie dałučiemsia, a z‑za vuhła brešam na ich lideraŭ. Chto pieraškadžaje masava ŭstupić u BNF ci ŭ AHP i demakratyčna zamianić (a tam heta absalutna mažliva!) Viačorku ci Labiedźku na niekaha lepšaha (kali takija jość)? A to voś, Viačorka i Labiedźka kolki razoŭ siadzieli, Labiedźku navat padłoŭlivali j źbivali na leśvičnaj placoŭcy, Milinkievič taksama ŭžo atrymaŭ «bajavy chrost», a vinavatyja ŭsio adno jany! (Miž inšym, u ich taksama siemji, jakija pieražyli niamała biassonnych načej.). Bałbatunoŭ, jak zaŭsiody šmat, pracaŭnikoŭ i prosta śmiełych ludziej nie chapaje... Prabačcie, što havaru nasupierak «modzie».
