Vypadak adbyŭsia ŭ paniadziełak u vioscy Klidzianiaty Smarhonskaha rajona (Hrodzienskaja vobłaść). Na miesca zdareńnia vyjechali šeść pažarnych raźlikaŭ.
Hareła pavietka, jakaja znachodzicca pad adnym dacham z žyłym domam, a taksama łaźnia i aŭtamabil «Žyhuli». Vyratavalniki spravilisia z pažaram za paŭhadziny.
Ale ahoń paśpieŭ źniščyć pavietku, dach łaźni i sałon stareńkich «Žyhuloŭ».
Dom udałosia vyratavać, ale haspadyni daviadziecca da nastupleńnia chaładoŭ adramantavać dach doma. Ahoń i na jaho paśpieŭ pierakinucca.
Jak vyśvietlili vyratavalniki, piacihadovy chłopčyk sa svajoj mamaj i siastroj pryjechaŭ sa Smarhoni ŭ Klidzianiaty pahaściavać da babuli.
Pakul mama hatavała abied, chłopčyk schapiŭ zapałki i pabieh na dvor. Jon zapaliŭ zapałku, i jana trapiła na stoh siena. Połymia pierakinułasia na pavietku.
Pačuŭšy tresk i ŭbačyŭšy jazyki połymia, maci chłopčyka vybiehła z chaty, schapiła dziaciej i ŭciakła ź imi z dvara.
0
0
0
0
0
0
