Žurnalist telekanała «Biełsat» atrymaŭ daviedku z Maskoŭskaha RAUSa Bresta, dzie jon zarehistravany, u jakoj tłumačycca pryčyna zabarony na vyjezd za miažu.
«Uchileńnie ad źjaŭleńnia na mierapryjemstvy pa pryzyvu na vajskovuju słužbu, słužbu ŭ reziervie».
A pretenzija nibyta sychodziać ad Ministerstva abarony Biełarusi jašče z 5 sakavika.
Jak paviedamiŭ Michaś Jančuk, jon sustreŭsia z vajenkomam Bresta pałkoŭnikam Sižukom. Toj skazaŭ, što z boku jaho viedamstva da žurnalista pretenzij niama. I nazvaŭ pryčynu zabarony na vyjezd, ukazanuju ŭ dakumiencie RAUSa, nieparazumieńniem. Paraiŭ źviartacca ŭ milicyju, kab jany razabralisia, dzie kankretna dapuścili pamyłku.
Bo ŭ 39-hadovaha Michasia pryzyŭny ŭzrost skončyŭsia 12 hadoŭ nazad.
Michaś Jančuk na nastupnym tydni źbirajecca sustrecca z načalnikam Adździeła hramadzianstva i mihracyi Maskoŭskaha rajon Bresta. Padčas papiaredniaj razmovy jon śćviardžaŭ, što pretenzii sychodziać mienavita z vajskovaha viedamstva. Tamu žurnalist nie spadziajecca, što novaja razmova budzie praduktyŭnaj.
Nahadajem, Michasia Jančuka nie vypuścili z krainy 15 sakavika. Jamu pastavili ŭ pašpart štapm z zabaronaj na vyjezd.
Razam ź Jančukom takuju ž pryčynu ŭ jakaści admovy ŭ vyjeździe z krainy nazvali šef-redaktaru «Našaj Nivy» Andreju Dyńko i pravaabaroncu Andreju Bandarenku.
