My, vieterany biełaruskaj žurnalistyki, jakija šmat hadoŭ pryśviacili abranaj prafiesii, u svoj čas spaznali na sabie cisk savieckaj sistemy. Adnak toje, što robicca ciapier, nie idzie ni ŭ jakaje paraŭnańnie navat z tym, daloka nie idealnym časam.Što značyć zakryć rot, nakinuć abroć na čałavieka ź piarom, śviaty abaviazak jakoha — sumlenna i praŭdziva aśviatlać žyćcio, abjektyŭna infarmavać čytača ab padziejach i pracesach, što chvalujuć i zakranajuć intaresy hramadstva i hramadzian? Na žal, z boku śpiecsłužb, taho ž Ministerstva infarmacyi, z kožnym dniom uzmacniajecca nastup na niešmatlikija niezaležnyja vydańni krainy. Kanfiskujucca kampjutary, iduć pieratrusy, redakcyi zasypajucca štrafami, pozvami ŭ sud, nieabhruntavanymi, na naš pohlad, papiaredžańniami.
Voś i niadaŭna Ministerstva infarmacyi padało ŭ Vyšejšy Haspadarčy sud Respubliki Biełaruś isk ab spynieńni vypusku haziety «Narodnaja Vola» — paśla niekalkich aficyjnych papiaredžańniaŭ z pryčyn, jakija nu nijak nie ciahnuć na surjoznyja abvinavačańni. Heta pramoje parušeńnie harantavanych Kanstytucyjaj pravoŭ hramadzian na svabodu słova, atrymańnie raznastajnaj infarmacyi, heta sapraŭdny ideałahičny hvałt, što ŭčyniajecca ŭ samym centry Jeŭropy ŭ XXI stahodździ. Skažycie, kali łaska, navošta prybiahać da karnych mier, kali zakanadaŭstva praduhledžvaje šerah inšych? Inakš atrymlivajecca siaredniaviečnaja inkvizicyja.
Chiba padobnaje ciemrašalstva na karyść našaj niezaležnaj dziaržavie i jaje narodu, jaki hieraičnym zmahańniem z čałaviekanienaviśnickim fašyzmam, a zatym upartaj pracaj dziela adradžeńnia Baćkaŭščyny daŭno zasłužyŭ ščaście žyć u svabodnaj, demakratyčnaj, vysokaraźvitaj krainie Biełaruś. I hanarycca joju, razam ź mižnarodnym supolnictvam budavać spraviadlivy i śvietły zaŭtrašni dzień.Ab jakim «prahresie», «raźvićci», «praćvitańni» moža iści razmova, kali dušycca svabodnaje słova, a prafiesija niezaležnaha žurnalista robicca ŭsio bolš niebiaśpiečnaj, patrabuje mužnaści ŭ adstojvańni prava na svoj pohlad i bačańnie śvietu?
My — hramadzianie roznych palityčnych pohladaŭ, ale adnaho pierakanańnia: mienavita na kanstytucyjnych normach pavinna hruntavacca ŭsio žyćcio krainy. A ŭdušeńnie svabody vykazvańniaŭ, kali jany nie supiarečać zakonu i čałaviečaj marali, jość hrubaje parušeńnie hetych norm. Tamu my rašuča patrabujem ad Ministerstva infarmacyi i jaho natchnialnikaŭ spynić hetaje «dzikaje palavańnie karala Stacha», zacikaŭlena sadziejničać stvareńniu ŭ hramadstvie atmaśfiery ŭzajemarazumieńnia i supracoŭnictva — dziela dabra i słužeńnia rodnaj Biełarusi.
Chočacca vieryć, što mieč, zaniesieny nad «Narodnaj Volaj» i «Našaj Nivaj», budzie adviedzieny.
Viktar BARUŠKA, udzielnik Vialikaj Ajčynnaj vajny, kavaler ordenaŭ Čyrvonaj Zorki i Ajčynnaj vajny II stupieni, były ŭłasny karespandent haziety «Pravda» pa Biełarusi;
Ivan MAKAŁOVIČ, były staršynia Dziaržaŭnaha kamiteta BSSR pa druku, były redaktar haziety «Źviazda», były staršynia Sajuza žurnalistaŭ Biełaruskaj SSR, kandydat histaryčnych navuk;
Śviatłana KLIMIENCIENKA, zasłužany rabotnik kultury Biełarusi