U polskaj movie jość mocny vyraz «iść na całość». Heta kali pierastaješ kalkulavać što i kolki vyhandluješ, ci nazavuć ciabie paśla hierojem ci varjatam. Heta, kali hałoŭnaje, čym kiruješsia, prymajučy rašeńnie, tolki sumleńnie, ułasnyja honar i hodnaść, pamiać prodkaŭ.
Andrej Pačobut pajšoŭ «na całaść». Jon dziejničaje paśladoŭna, i u hetym jahonaja moc. Jon śmiajecca ź śpiecsłužbaŭ i hetym pryvodzić ich u šał. Jon ličyć, što hramadzianin Biełarusi maje prava pracavać žurnalistam, i pracuje. Jon admaŭlecca adkazvać na pytańni śledčych, ličyć heta svaim pravam, bo viedaje jak u Biełarusi «naciahvajucca» spravy. Jon ličyć, što ŭ takoj sistemie jak naša, i ŭ takich palityčnych pracesach, jakija iduć u nas, my nie majem prava chavacca za tajamnicu śledstva. My abaviazany raspaviadać pra hetyja dopyty, bo možam vyratavać inšych. Jon admaŭlajecca davać padpisku ab nierazhałošvańni i ŭvieś jahony dopyt u KDB da słoŭca stanovicca viadomym hramadstvu.
Paśla taho, jak suprać jaho zaviali kryminałku, Pačobut moh źmienšyć nakał svaich artykułaŭ, nie naryvacca, jak zrabili b mnohija z nas u hetaj situacyi.
Jon moh źjechać, i siońnia jaho b nichto nie papraknuŭ.
Ale jon sa śmiecham adkinuŭ hetuju mahčymaść, bo jon svabodny čałaviek, i ličyć, što ź jahonaj krainy jaho nichto nie moža vykinuć.
Jon mieŭ vybar — być da suda na voli, ale štodnia vydziorhvacca na dopyty i pieratrusy kdbistami i prakurorskimim rabotnikami. Ale jon ihnaruje takuju mahčymaść, i hetym davodzić ułady da šału. Bo hetaja ŭłada trymajecca na zastrašeńni,
a Pačobut nie zastrašyŭsia, i hetym jon abiesceńvaje siłu hetaj ułady.
Paśla zaviadzieńnia kryminalnaj spravy, jon piša artykuł dla «Haziety Vyborčaj» pad nazvaj «Łukašenka jak teraryst». Jaho, Pačobuta, pryncyp — z terarystami nie razmaŭlajuć, a pravodziać šturmavyja apieracyi. Pačobut, jak i ŭsie my, zakładnik hetaha režyma, ale jon patrabuje nie razmaŭlać z terarystami. Pačobut dakładna viedaje, što u takich apieracyjach zakładniki mohuć paciarpieć.
I moc Andreja ŭ tym, što jon hatovy ciarpieć. I hetym jon adroźnivajecca ad tych z nas,
chto zaklikaje iści da kanca, ale ŭ apošni momant znachodzić pryčynu, kab saskočyć. Pačobut idzie da kanca, bo z terarystami nie razmaŭlajuć. Pačobut svabodny, jak mała chto ŭ Biełarusi, bo kali žyvieš u turmie, to svaboda moža być tolki ŭ tabie.
Pačobut moh prosta čakać suda, siadzieć u Hrodna, spadziajučysia na spryjalnuju palityčnuju kanjunkturu,
na čarhovyja kułuarnyja damovy pamiž Varšavaj i Minskam, jakich za apošnija hady było bahata. I, vierahodna, jaho b vyzvalili, jak było nie adnojčy.
Pačobut uśviedamlaje, što jon — lidar polskaj mienšaści ŭ Biełarusi — byŭ i jość abjektam hetych kułuarnych damovaŭ. I siońnia, z pryčyny taho, što za im Varšava, jaho praces moža być bolš hučnym, čym spravy šmat jakich inšych palityčnych źniavolenych. Ale Pačobut suprać handlu hałovami. Bo kali aficyjnaja Varšava «vykupić» jaho, značyć «pradaść» niejkaha inšaha. Palak Andrej Pačobut vypivaje da dna biełaruskuju čašu.
Jahonyja pavodziny padajucca nie racyjanalnymi: navošta padstaŭlacca samomu, navošta pravakavać ułady?! Ale što nam z toj racyjanalnaści. Jarasłaŭ Ramančuk začytvaŭ svaju słynnuju zajavu na BT z racyjanalnych pryčynaŭ — nie chacieŭ apynucca ŭ turmie, i chacieŭ svabody svajmu siabru Anatolu Labiedźku. Aleś Michalevič «hulaŭ» z kdbistami taksama z racyjanalnych pamknieńniaŭ — chacieŭ vyjści na svabodu. Pačobut adkidaje takuju «racyjanalnaść», chacia taksama maje dvuch dzietak.
Los pakaža, chto ŭ hetym pytańni maje bolšuju racyju.
Pačobut vystupiŭ suprać paŭmier — chočacie sudzić, sudzicie, heta vaš zakon i vašaja sudovaja sistema. Chočacie łamać, łamajcie, a voś heta jašče pahladzim chto kaho.
Zbroja Pačobuta — heta histaryčnaja praŭda i čałaviečaja hodnaść.
Pačobut nie z łomkich. Jaho determinujuć tysiačy kolišnich žycharoŭ Haradzienščyny — antysavietčykaŭ, jakija nikoli nie pryniali savieckaj ułady na svajoj ziamli, i viedajučy, što ich čakaje, abrali šlach bieskampramisnaha zmahańnia. Pačobut viedaje ich imiony, žyćciovyja pryncypy, ich vieru, los jak nichto z nas. Tema antysavieckaha supracivu na Haradzienščynie, jakuju jon daśleduje, stała dla jaho spravaj žyćcia.
Pačobut byŭ hatovy da turmy, bo dla abarony svaich pierakanańniaŭ niama miežaŭ. Siońnia ŭ haradzienskim SIZA jon adzin suprać sistemy, suprać «ludziej u čornych maskach». Heta mužny vybar, bo heta taja miaža, kali siamja, žonka, dzieci, baćki, ułasnaje zdaroŭje i žyćcio adychodziać na inšy płan.
