«Mama, ja zakachałasia. My z maim chłopcam vyrašyli pažyć razam bieź nijakich tam štampaŭ u pašparcie. Pravierym, ci padychodzim adzin adnamu». Vielmi časty ŭ naš demakratyčny čas scenaryj razhortvańnia adnosin pamiž zakachanymi dziaŭčynaj i chłopcam. Nijakich štampaŭ, nijakich abaviazacielstvaŭ, nichto nie pasadzić ciabie na łancuh siamiejnaha žyćcia.

«Ažanicca my zaŭsiody paśpiejem» — abhruntoŭvaje takija šlubnyja adnosiny maja znajomaja. «Mahčyma, jon mocna chrapić, heta mianie vielmi razdražniaje» — žartuje jana. — Dy i kašuli možna nie tak vyhładžvać i kali sup pierasoliš, nie tak strašna. Heta ž repietycyja siamiejnych adnosin» — maja znajomaja dalej raskryvaje plusy takoha roda šlubu, jaki ŭ narodzie prazvali prosta — «hramadzianskim».

Darečy, paniaćcie «hramadzianskija muž i žonka» nastolki ŭkaraniłasia ŭ našaj śviadomaści jak para, jakaja nie zarehistravała svaje adnosiny ŭ zahsie, što amal nichto nie zadumvajecca, što jano maje advarotny sens: para, čyje siamiejnyja adnosiny jakraz-taki jurydyčna aformleny ŭ orhanach dziaržaŭnaj ułady. Takoje značeńnie hramadzianskaha šlubu maje histaryčnaje abhruntavańnie. Jaho «prydumali» jašče ŭ XVI stahodździ ŭ Hałandyi — zakachanyja roznych vieravyzvańniaŭ nie mahli viančacca ŭ carkvie, tamu ŭłady dazvolili afarmlać takija sajuzy u meryi. U svaju čarhu, jurysty «hramadzianski» ŭ narodnym razumieńni šlub nazyvajuć «sužyćciom» abo «faktyčnaj siamjoj». Tak, moža, taki šlub nasamreč i jość sužyćcio ci heta niešta bolšaje? I čamu jon stanovicca ŭsio bolš i bolš papularnym?

Prychilniki «hramadzianskaha» šlubu pryvodziać davoli arhumientaŭ na jaho karyść. «Hramadzianski» šlub daje mahčymaść pravieryć adzin adnaho na sumiaščalnaść charaktaraŭ. Pa asobnamu, zdajecca, adzin biez adnaho žyć nie mohuć, a kali zyjducca — jak kot z sabakam. Nie tudy pastaviŭ posud, nie ŭ svoj čas paścirała škarpetki, televizar nadta hromka robić dy naohule abrydli mnie tvaje mieładramy, a mnie — tvoj futboł. Chiba mała, što možna nie padzialić i da čaho pryčapicca. Uśviedamleńnie taho, što ŭ ciabie jość prava vybaru i ty ŭ luby momant možaš źmianić svajo žyćcio, kali štości nie padabajecca, daje pryjemnaje pačućcio niezaležnaści. Adnak nie varta ciešyć siabie hetym. Jak pakazvaje praktyka, naŭrad ci vašaj druhoj pałavincy spadabajecca, kali vy bieź jaho dazvołu pajedziecie adpačyvać u niachaj navat blizki ad vas biełaruski sanatoryj. Tak što heta tolki iluzija, što ŭ «hramadzianskim» šlubie vy zmožacie žyć pa pryncypu «što chaču, toje i rablu». Tamu na pačatku navat «hramadzianskaha» žyćcia nie škodziła b akreślić ramki dazvolenaj svabody, vašaj i vašaha partniora.

«Hramadzianski» šlub razhladajuć i jak šaniec pasprabavać siabie ŭ roli muža ci žonki, raptam ja nie stvorany dla siamiejnaha žyćcia. Byvaje chočuć pravieryć svajo pačućcio: moža, heta i nie kachańnie zusim, a kali tak, lohka i prosta raźbiažymsia ŭ roznyja baki, nichto ž nikomu ničoha nie vinien. Prajšło śvietłaje pačućcio, z kim nie byvaje, iznoŭ svabodny jak viecier u poli, iznoŭ hatovy akunucca ŭ śviet novych znajomstvaŭ. Svojeasablivaja prafiłaktyka razvodaŭ. Usio było b dobra, kab nie adno istotnaje «ale». I ŭ «hramadzianskim» šlubie naradžajucca dzieci. Voś i pačynajucca sapraŭdnyja prablemy, jakija ŭsio bolš i bolš vostra dajuć znać pra siabie. Ciažarnaja žančyna, kali jaje «hramadzianski» muž nie źbirajecca ź joj ažanicca ci naohule nie padymaje heta pytańnie, nijak nie moža ŭciamić — ja čakaju ad jaho dzicia, a jon nie biare mianie za žonku…moža, raskachaŭ… Choć by nie kinuŭ i jak heta być maci-adzinočkaj — niasucca mimavoli čornyja dumki. Taki stres adbivajecca na zdaroŭi žančyny i dziciaci. Dy i rastłumačyć svajmu małomu, čamu jaho mama i tata nie muž i žonka, nie samaja lohkaja sprava…

Dyk, moža, žadańnie raśpisacca — nie pieražytak minułych časoŭ, a bolš surjoznaje staŭleńnie da stvareńnia siamji, da vybaru čałavieka, z kim nie sprabuješ pažyć, a źviazvaješ svoj los… Jurydyčnaje afarmleńnie adnosin daje choć niejkija harantyi, što vy dla vašaj izbrańnicy ci izbrańnika nie adnadzionka, nie časovy kapryz. Vučyć prystasoŭvacca adzin da adnaho, vučyć pavažać adzin adnaho. I ŭ vašaha muža ci žonki nie ŭźniknie ciažkaściej, jak pradstavić vas znajomym, a ŭ vas nie ŭźniknie pačućcio, što vy muž ci žonka napałovu ci, što jašče horš, što vy paluboŭnik ci paluboŭnica. Dy i vašyja siamiejnyja intaresy, kali što nie tak, buduć abaraniacca zakonam — siamiejnym kodeksam Respubliki Biełaruś, dziejańnie jakoha nie raspaŭsiudžvajecca na «hramadzianskija» šluby. Spravy «faktyčnych siemjaŭ razhladajucca ŭ ramkach hramadzianskaha kodeksu. Vielmi składana byvaje dakazać, što u vas jość ahulnaja majomaść, u jakuju vy taksama ŭkładvali srodki, raz vaš šlub nie zarehistravany. Tamu, kab kamuści z byłych partnioraŭ nie pryjšłosia ŭsio pačynać z nula i ŭ finansavym sensie, jurysty rajać uzakońvać svaje adnosiny.

Nie adabrajucca «hramadzianskija» šluby i relihijaj. I ŭ chryścijanstvie, i ŭ isłamie, i ŭ iudaiźmie šluby takoha rodu ličacca hrachom. Tamu ni ŭ vodnaj carkvie i ni ŭ vodnym kaściole vas nie abviančajuć…

Kali vy ŭsio ž vyrašyli žyć hramadzianskim šlubam, lepš zaranioŭ abmiarkujcie praciahłaść i ŭmovy takich adnosin. Naprykład, hod my žyviem razam, paśla čaho rehistrujem svoj šlub ci razychodzimsia. Heta vyratuje vas ad nieparazumieńniaŭ i niedahavorvańniaŭ z vašaha boku i z boku vašaha partniora. Nie škodziła b vyrašyć, jak vy budziecie rasparadžaccca svaimi hrašyma: ci budzie u vas ahulny kapitał, moža, navat ahulny rachunak u banku ci u kožnaha svoj biudžet. I šmat-šmat jašče čaho. Jašče adzin važny niuans. Šlubny dahavor nie zastrachuje vas ad niepryjemnych niečakanaściej. Jon ustupaje ŭ siłu tolki paśla taho, jak vy ŭzakonili svaje adnosiny, u inšym vypadku — nie maje jurydyčnaj mocy.

Jak i z kim žyć, vybirać nam samim. Dobra było b, kab našy siemji nie stali ekśpierymientam na sumiaščalnaść na ŭsio žyćcio. Dobrych i śvietłych siamiejnych adnosin vam na doŭhija hady.

Jak vy staviciesia da «hramadzianskaha» šlubu?

Vasilisa, studentka:

— Hramadzianski šlub — heta amaralnaja źjava. I toj arhumient, što pažyviem-pabačym, ci padychodzim adzin adnamu, zusim niedarečny. Tak možna sprabavać, pryciracca vielmi doŭha to z adnym, to z druhim. Treba vučycca ŭstupać adzin adnamu, ładzić. Mnie zdajecca, hramadzianski šlub dla tych, chto baicca adkaznaści.

Dźmitryj, aśpirant:

— Na moj pohlad, hramadzianski šlub, a nasamreč, heta prosta sužyćcio, nie bolš, čym časovaje karystańnie adnaho partniora druhim. Darečy, hramadzianski šlub — heta nie adkryćcio našaha času — u rymskim pravie takuju źjavu nazyvali kankubinat (red.łac. concubinatus, litaralna značyć žyvu, lažu razam), što poŭnaściu raskryvaje sutnaść takoha rodu adnosin. Liču, što ŭ dačynieńni da našych pałavinak, taki šlub źnievažalny.

Viktoryja, studentka:

— Kali kachaješ, niama nijakaj roźnicy, jość štamp u pašparcie ci niama. Kachaješ i ŭsio tut. A kali tvoj adziny zachoča pajści ad ciabie, jaho ŭžo nie što nie strymaje.

Zinaida Uładzimiraŭna, sacyjalny piedahoh: — My pavinny afarmlać svaje adnosiny. Mnie zdajecca, što heta asabliva važna dla žančyny, jaje pačućciaŭ. Chto jana ŭ «hramadzianskim» šlubie: žonka, paluboŭnica, niezrazumieła. Choć žančyny taki šlub pryraŭnoŭvajuć zamužžu, bolšaść mužčyn adčuvaje siabie chałaściakami. Dy i dla dziaciej, jakija chutčej za ŭsio źjaviacca, taki šlub moža, u lepšym vypadku, zdacca dziŭnym.

Śviatłana Michajłaŭna, dziažurnaja ŭ studenckim internacie:

— Dobra adnošusia. Maje baćki sami pražyli tak usio žyćcio. I nikoli u mianie nie uźnikała dumka, što niepaŭnacennaja u nas siamja. I syny maje tak žyvuć. I nie horš ad hetaha adnosiacca da svaich «hramadzianskich» žonak. Nie baču ničoha kiepskaha.

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0

Chočaš padzialicca važnaj infarmacyjaj ananimna i kanfidencyjna?