Na dumku vałancioraŭ, sabačaje piekła zładziła haspadynia centra pieratrymki, jakoj mnohija daviarali svaich hadavancaŭ. Usia praŭda pra toje, što adbyvajecca, stała viadomaja dziakujučy hetamu videaroliku (hladzieć na svoj strach i ryzyku, stroha 18+):

Čaćvier. My prybyvajem u Vysokija Lady, dzie i było źniata hetaje videa. Z vyhladu heta zvyčajnaja napaŭžyvaja vioska, kudy źjazdžajucca žodzinskija dačniki ŭ letni siezon.

Karoŭniki raźmieščanyja ŭ kancy vioski. Pierad imi ź dziasiatak mašyn, ludzi ŭ formie, vałanciory i žurnalisty.

Arandataraŭ i haspadara pamiaškańniaŭ na miescy nie było. Na terytoryju nikoha nie puskali, z-za čaho vidy pryjšłosia ahladać praz ščylinu ŭ płocie. Sabačy brech usio jašče danosiŭsia z karoŭnika.

Zaraz tam štodnia dziažurać vałanciory. Jany staranna pryvodziać žyvioł da naležnaha vyhladu: admyvajuć, kormiać i lečać.

«Jak tolki ja pabačyła, što tam dziejecca, tut ža pajechała zabirać svajho sabaku.

Tam nie było ni misak, ni miaškoŭ z kormam. Žyvioły mocna abiazvodžanyja, ich nie karmili, nie paili. Strašnyja, bajaźlivyja, jany pamirali, hinuli i jeli adzin adnaho…

Zaraz addajem sabak na pieratrymku, vyvozim z hetaha piekła. Ale zabrali nie ŭsich sabak. Trupy adpravili na ekśpiertyzu. Chleŭ my pačyścili, jak mahli, pasłali čystuju sałomu. Pakul my tam, sabaki nakormlenyja i napojenyja», — raskazvaje vałanciorka Hanna.

Mnohija hramadzianie adhuknulisia na klič ab dapamozie, tak što vałanciory nie paśpiavajuć zaradžać telefony. Adnosna finansavaj dapamohi pakul havorki niama, pieršačarhovaja zadača — vyvieźci sabak. 

«A piataj hadzinie sabaki jak zaśpiavajuć, spać nie dajuć — napeŭna, hałodnyja…»

Na pieršym zavułku, jaki nazvali Palavym, u čaćvier było šmatludna. Nie, heta nie našumieły vypadak zhurtavaŭ miascovych, a inšaje hora — pachavańnie susieda. Što tyčycca śmierci sabak, tut pra heta čujuć upieršyniu.

«Pakul vy nie skazali, my i nie viedali, što tam adbyłosia. A ja dumaju, čaho stolki mašyn tudy jeździć», — raskazvaje małady čałaviek, i jaho tut ža pierabivaje babulka. Kab paźbiehnuć jakich-niebudź prablem, ludzi prosiać pra ananimnaść.

«Raniej tam karoŭniki byli, a ciapier ci to meblu robiać, ci to składy ŭ arendu zdajuć.

Strašna iści tudy. Ranicaj, a piataj hadzinie sabaki jak zaśpiavajuć, spać nie dajuć — napeŭna, hałodnyja. U mianie aharod nasuprać karoŭnika — jak pačnuć haŭkać, niemahčyma pracavać. Rudy adzin prychodziŭ da mianie — chudy, kaščavy, adzin chrybiet u jaho tyrčaŭ».

«Byvała, pa try sabaki biehali na vulicy — chudyja, a čyje jany, my ž nie viedajem. Viedali, što tam hadavalnik, ale kab takoje rabiłasia — nie daj boh.

Moža, vy nas razyhryvajecie?» — nie vieryć u naš raskaz užo inšaja piensijanierka.

Jak uvohule vyjšła najaŭ heta piekła?

Dla pačatku varta rastłumačyć, jak prachodzić praces akazańnia dapamohi žyviołam. Jość dabračyncy — tyja, chto achviaruje hrošy na dapamohu kinutym hadavancam, pieratrymku — časovy dom dla žyvioł, kuratary — jany źbirajuć hrošy dabračyncaŭ i znachodziać pieratrymku. Taksama kuratar sočyć za pracesam: naviedvaje sabak, atrymlivaje fatahrafii ščaślivych žyvioł i kopii čekaŭ (ci sam zakuplaje korm) ad haspadara pieratrymki, a zatym trymaje spravazdaču pierad dabračyncami. Jak vyjšła, što tryvohu padniaŭ tolki adzin čałaviek, pakul zastajecca zahadkaj.

Hety sabačy mohilnik vyjaviła staršynia tavarystva abarony žyvioł «Dabradziejnaść» Iryna Kavalerava. Usio zdaryłasia poźnim viečaram 26 krasavika. Voś jaje viersija padziej.

«Dva hady tamu adhuknulisia kuratary z Rasii. Jany hatovyja byli ŭziać pad svaju apieku častku žyvioł, ale dla hetaha treba było znajści pieratrymku ŭ našaj krainie. Voś jany i znajšli haspadyniu hetaha centra. Ja supravadžała hetych žyvioł, asabista paznajomiłasia z haspadyniaj.

Jana arandavała karoŭnik u vioscy, usiaredzinie pastaviła draŭlanyja valjery, u kožnym ź jakich była budka. Raźlik — adzin valjer na adnaho sabaku.

Usio było narmalna, jana pakazvała žyvioł. Ale byli momanty, kali jana nie puskała ŭ karoŭnik, matyvujučy heta tym, što ŭžo pozna, a kali my zojdziem, sabaki zabrešuć i pabudziać susiedziaŭ. Padazreńniaŭ nie vyklikała.

Kali ja paprasiła jaje zrabić fota adnaho sabaki, jana mnie sfatahrafavała jaho tak, što i niezrazumieła, moj ci nie. Ja paprasiła jaje zrabić jašče adzin zdymak, ale tak ničoha i nie atrymała.

A ja, choć i pryjazdžała tudy, pravieryć zabyłasia.

25 krasavika mnie patelefanavaŭ kuratar i skazaŭ, što tam niešta adbyvajecca: maŭlaŭ, im stali viartać nie tych žyvioł. Fatahrafija adna — pryjazdžaje padobny, ale nie toj.

Hančak, jakoha ja vyratavała, byŭ stary i paŭślapy, a toj, jaki pryjechaŭ kurataru, — małady i viduščy. Jana rabiła z nas poŭnych idyjotaŭ: vočy, kaža, palačyła.

26 krasavika ja paśla pracy zryvajusia i jedu tudy z Babrujska. Na praciahu pracoŭnaha dnia jana nie adkazvała na zvanki, a potym adkazała i skazała, što źjazdžaje. Ja kažu: tady my budziem ź milicyjaj adčyniać chleŭ, hladzieć, što tam. Jana skinuła numar niejkaj Taćciany, kaža, što taja adčynić. Ale za 40 chvilin da pryjezdu Taćciana akazałasia ŭ paliklinicy.

Jana tak i nie źjaviłasia, na miescy byŭ małady čałaviek, jaki adčyniŭ nam dźviery.

U kožnym valjery siadziać pa try-čatyry sabaki, staić adno plaskataje pustoje viadro, u jakoje časam nalivali vadu, a ježu i zusim kidali na padłohu, bo misak ja nie pabačyła. My pajechali ŭ kramu, kupili vady — dyk sabaki hryźci adzin adnaho stali za hetuju vadu. Nie viedaju, kolki jany tak prasiadzieli.

Łajka, jakuju ja vykupiła 28 sakavika i adpraviła siudy na pieratrymku, siadzieła ź pierałamanaj łapaj. Ź jaje prosta kostki tyrčali, suchažylli ŭžo padsochli, a z-pad skury išoŭ hnoj. Joj navat dapamohu nichto nie akazaŭ. Kali b vy bačyli, jak jana prasiłasia da mianie! Tam byŭ adzin pusty valjer, i ja prapanavała pasadzić łajku tudy.

Muž pieralez u hety valjer i začapiŭsia za niešta nahoj, a tam — sabaka.

My ŭziali viły i pačali raskopvać — akazałasia, tam zusim mała sałomy lažała, a pad joj — sabaka na sabaku.

Naturalna, my stali ŭsio heta zdymać. Siarod trupaŭ ja ŭbačyła svajho hančaka — jon prosta źvierchu tak i lažaŭ. A jana kaža, vočy jamu vylečyła.

Kali padjechali minskija vałanciory, jany vyrašyli pravieryć śmiećcievyja pakiety, padyšli da tych miaškoŭ i prosta zakryčali: tam kuča sabak u miaškach lažyć. My ich navat nie adkryvali.

Na nastupny dzień adkryli hetyja pakiety — tam sabaki pasiečanyja, sa źviazanymi mordami. Heta niejki žach! Da hetaha času nie mahu ŭ siabie pryjści.

Haspadynia paprasiła dadać jaje ŭ čat kurataraŭ u Viber, kab parazumiecca. Kali joj zadali pytańnie: «Ad čaho pamierli sabaki?» — jana adkazała: ad infiekcyi. Jakaja infiekcyja tak łapy łamaje? U jaje mahilnik pasiarod chlava, a ŭ miaškach — biez skivic, pasiečanyja — hetyja taksama ad infiekcyi? A kali sapraŭdy infiekcyja, to čamu jana kurataram ničoha nie paviedamiła?

Z tych časoŭ ja jaje nie bačyła».

Dakładnyja ličby zahinułych sabak nie nazyvajucca, vałanciory kažuć pra 30 trupaŭ.

Z haspadyniaj centra pieratrymki nam źviazacca nie atrymałasia: na zvanki jana nie adkazvaje, u miesiendžarach nie adhukajecca. Ale my hatovyja vysłuchać i apublikavać jaje viersiju taho, što adbyłosia.

Što kaža zakon?

Tyja, chto ździekujecca nad hadavancami, nie tolki psujuć sabie karmu, ale i pretendujuć na całkam realny termin:

za žorstkaje abychodžańnie, jakoje paciahnuła hibiel žyvioliny, praduhledžana pazbaŭleńnie voli da 36 miesiacaŭ.

Jašče jość artykuł 16.29 KaAP («Žorstkaje abychodžańnie z žyviołami abo pazbaŭleńnie ad žyvioliny») — u zaležnaści ad charaktaru nastupstvaŭ vinavatamu pa joj moža pahražać štraf da 960 rubloŭ, hramadskija raboty abo aryšt.

Aficyjna

Aficyjny pradstaŭnik UUS Minabłvykankama Alaksandra Papova paviedamiła nastupnaje: «Da nas źviarnułasia z zajavaj adna z vałanciorak. Na miesca vyjazdžaŭ učastkovy milicyjant. Infarmacyja była nami zarehistravanaja. Pravodzicca pravierka. My taksama pieradali jaje pa padviedamnaści».

***

Nahadajem, u pačatku lutaha pad Kareličami ŭ damach i chlavie tuliłasia 114 sabak bieź ježy, vady i śviatła. Vałanciory i zaaabaroncy raźvieźli žyvioł pa šmatlikich vietklinikach, da siabie dadomu abo addali na pieratrymku — uvohule, vyratavali. Materyjały byli sabranyja i pieradadzieny ŭ Śledčy kamitet dla dačy pravavoj acenki ŭ ramkach Kryminalnaha kodeksa.

Čytajcie taksama:

U Karelickim rajonie sabak hadavali na prodaž u kancłahiernych umovach

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
7
Абуральна
40