26-hadovy Jaŭhien, jaki słužyŭ u Rasii pa kantrakcie, zahinuŭ pad Kijevam u zvańni staršaha siaržanta ŭ pieršyja dni vajny. Jon nikoli raniej nie ŭdzielničaŭ u bajavych dziejańniach. Da vajny słužyŭ u Rashvardyi — razhaniaŭ mitynhi ŭ Maskvie, potym pracavaŭ tam ža kinołaham. Da studzienia hetaha hoda jaho maci Natalla (imia źmienienaje) nie cikaviłasia padziejami va Ukrainie. Šukać infarmacyju ŭ rasijskich ŚMI jana pačała tolki paśla taho, jak zrazumieła, što jaje syna adpraŭlajuć vajavać. Choć Natalla padtrymlivaje dziejańni rasijskich uładaŭ, jana ličyć toje, što adbyvajecca va Ukrainie sapraŭdnaj vajnoj, a nie śpiecapieracyjaj. U intervju DW jana raspaviała, što jaje syn rabiŭ va Ukrainie i jak jon zahinuŭ.

— Jak vy siabie ciapier adčuvajecie?

Maci Jaŭhiena: Možna skazać, nijak. Vielmi ciažka, vielmi baluča. Nu, a što rabić, nichto nie viernie.

— Jak žyŭ Jaŭhien da armii?

— My z Ženiem i jaho bratam žyli ŭ maleńkim pasiołku ŭ Śviardłoŭskaj vobłaści. U niejki momant ja vyrašyła ŭ što b tam ni było vyvieźci dziaciej tudy, dzie jany zmohuć atrymać narmalnuju adukacyju, buduć chadzić u hurtki i siekcyi. Tak my pierajechali ŭ bolšy horad u toj ža Śviardłoŭskaj vobłaści. Ja pracavała na troch pracach — u praduktovaj kramie, techničkaj i apierataram u hulniavych aŭtamatach.

Ženia na novym miescy pajšoŭ u šosty kłas, zapisaŭsia na karate. Jamu hety sport davaŭsia składana. Jon miakki chłopiec byŭ. Ale dziakujučy trenieru i jaho ŭłasnym namahańniam u jaho stała atrymlivacca, pajšli pieramohi. U jaho zusim źmianiŭsia charaktar. Na žyćcio staŭ hladzieć pa-inšamu. Potym jon advučyŭsia na elektrahazazvarščyka ŭ technikumie, dzie jamu płacili stypiendyju jak najlepšamu.

— Jak jon akazaŭsia ŭ kantraktnaj armii?

— U armiju jon pajšoŭ adrazu paśla ekzamienaŭ u 2014 hodzie. Jon trapiŭ u śpiecnaz HRU. Potym jaho pieraviali ŭ inšy horad u śpiecnaz raviedki. Jamu jašče tady prapanoŭvali padpisać kantrakt. Ja sprabavała adhavaryć, usio-taki śpiecnaz — heta haračyja kropki.

Jon sprabavaŭ patrapić na pracu ŭ SIZA, ale jaho nie ŭziali. Vyrašyŭ źbirać daviedki dla pracy ŭ palicyi, a na hety čas uładkavaŭsia ŭ achovu. Praca jamu nie padabałasia, i jon vyrašyŭ pasprabavać pa kantrakcie.

Daviedaŭsia, što ŭ pasiołak niepadalok pryjeduć «pakupniki» z Maskvy i buduć nabirać. Jaho adrazu ŭziali, tak što na raźvitańnie ŭ nas byŭ roŭna viečar. Ženia słužyŭ u Rashvardyi. Jamu vielmi padabałasia. Jon staŭ kamandziram adździaleńnia.

A jašče jany razhaniali mitynhi. Jon jeździŭ na Krasnuju płošču, na Puškinskuju. U Kalininhrad jon taksama jeździŭ u kamandziroŭku na try miesiacy. Jany tam rychtavalisia da mitynhaŭ.

Kazaŭ, što stamiŭsia, tamu vyrašyŭ pajści ŭ Kinałahičny centr. Heta taksama Rashvardyja, tolki z sabakami. A ŭ 2017 hodzie ŭ jaho naradziŭsia syn. Dziaŭčyna ŭ jaho była, kali jon pracavaŭ u achovie. Jana da jaho ŭ Maskvu pryjechała — tam jany raśpisalisia, zdymali pakoj. A potym Ženi dali słužbovuju kvateru, adnapakajovuju, u vajennym haradku ŭ novabudoŭli.

— Jak pačałasia historyja z Ukrainaj?

— Heta byŭ kaniec studzienia, prykładna 25-26-je. Syn patelefanavaŭ i skazaŭ, što ich adpraŭlajuć u Smalensk — na [sumiesnyja] ź Biełaruśsiu vučeńni. Ja jamu kažu: «Ty mnie chłusiš, ci što? Jakija jašče vučeńni?» Pašukała ŭ internecie. Sapraŭdy byli vučeńni ź Biełaruśsiu, ale ciapier ich niama. Ja stała kapacca. Dumaju, dzie ŭ nas vajna idzie. Padumała pra Kazachstan. Karaciej, [pra Ukrainu] navat nie padumała. Tolki na nastupny dzień da mianie dajšło, što ŭ nas ža va Ukrainie niespakojna.

Heta značyć, vy adrazu zrazumieli, što syna nie na vučeńni adpraŭlajuć?

— Tak. Ja Ženi skazała, što ja ž nie duraja. Što jon nie jedzie nie ŭ Smalensk. Skazała, kab jon sfatahrafavaŭsia tady na vakzale Smalenska. Jon zaśmiajaŭsia. Ja pačała kapać — i čym dalej, tym bolš ja razumieła, što jon jedzie va Ukrainu. Ja razumieła, što tam niejkaja kankretnaja zavaruška.

Ja, viadoma, jaho adhavorvała. Kazała, što, moža, jon vierniecca, a, moža, i nie. Jon adkazvaŭ: «Dy što ty prydumlaješ?». Jon całkam nie ŭśviedamlaŭ, kudy jaho adpraŭlali. Albo im tak mazhi pramyli, što jany jeduć na vučeńni, albo jon viedaŭ, ale nie dumaŭ, što tam takoje miesiva budzie. Napeŭna, nichto tak nie dumaŭ. Navat sam Pucin. U ich, bačycie, niešta pajšło nie tak.

Kali jaho pryvieźli «hruzam-200», ja zadavała sabie pytańnie: čamu ja nie pajechała ŭ Maskvu [adhavorvać jaho], kali ja ŭsio razumieła. Moža, jon nie razumieŭ, ale ja razumieła. Jon mianie vielmi mocna lubiŭ, i ja mahła nacisnuć na balučyja kropki, kab jon admoviŭsia. Choć kali jon za niešta braŭsia, to išoŭ da kanca. Kali addali zahad — jon nikoli nie admovicca.

U vyniku jon pajechaŭ prykamandziravanym da hrupy śpiecnaza. Ženiu adnaho ŭziali ź jaho častki, bo nie chapała adnaho kinołaha.

— Vy jašče źviazvalisia paśla jaho adjezdu?

Jon źjechaŭ tudy 13 lutaha. Ja jaho žartam spytała, jak jamu Smalensk. Jon paśmiajaŭsia i adkazaŭ, što narmalna, staić. Spytała, što jany jaduć — skazaŭ, usio narmalna. Potym, moža, za hety čas jašče razy try vychodziŭ na suviaź, ale nie bolš za chvilinu. Bo treba jašče patelefanavać žoncy. «Žyvy-zdarovy» — i ŭsio.

Apošni raz jon vyjšaŭ na suviaź 24 lutaha ranicaj. Kali pačałosia. Z «Vatsapa» niejkaha chłopčyka. Jon skazaŭ: «Mama, pačałasia vajna». Ja skazała: «Synok, ja baču pa televizary».

Ujaŭlaješ, kaža, cełuju rotu našych chłopcaŭ pakłali na miažy.

Pytajusia: «Dzie, synok?» «Dzie-dzie… na miažy, mam». Kažu: «A ty dzie?». «A ja ŭ Smalensku, mama».

Ja dumaju, što jon [na samaj spravie] taksama byŭ dzieści niepadalok. Tolki ź miažy jon moh na «viartuškach» dalacieć da hetaha aeradroma (Hastomiel pad Kijevam), kab jaho.

Kažuć, ich tam było 200 «spartancaŭ», jak ich prazvali. Heta było harmatnaje miasa. Čamu tak niepradumana, ja nie razumieju. Jany padumali, što ŭziali hety aeradrom, — a ich pačali abstrelvać.

Uvohule, ja jamu skazała: «Synok, trymajsia». A jon: «Usio, mama, pakul. Niama kali. Žoncy skažy, što ŭsio dobra». I potym kolki času da 8 sakavika ničoha nie viadoma było.

— Jak vy praviali hetyja dva tydni biez suviazi ź im?

— Ja ŭvieś čas chadziła z telefonam. Dumała, moža, jon znojdzie telefon u mirnych žycharoŭ. Cełymi dniami hladzieła televizar, internet: dumała, raptam jaho tvar ŭbaču. U carkvu chadziła kožny dzień. Staviła śviečku za zdaroŭje, zamoviła, kab malilisia za jaho kožny dzień. Ale jon, bačycie, zahinuŭ raniej. Ja nie dumała, što jon zahinuŭ. I ŭ toj dzień, kali jon zahinuŭ, u mianie ničoha nie joknuła.

24 lutaha Ženia ŭžo trapiŭ u Hastomiel. I zahinuŭ jon nie 27 lutaha, jak u daviedcy z morha napisali datu śmierci, a značna raniej. Ja dumaju, što heta było z 24 na 25 nočču abo ŭviečary.

— Čamu vy tak dumajecie?

— U internecie ja pahladzieła, što našy 24 lutaha ŭziali Hastomiel, paśla čaho tudy pačali adpraŭlać usich chłopcaŭ. A potym ich pačali abstrelvać z Kijeva. Našych chłopcaŭ uziali ŭ koła. A da ich nichto na padmohu nie moh padlacieć. Ich pačali abstrelvać i bambili sutki. Ujavicie — aeradrom, čystaje pole.

A potym, užo 25 lutaha, našy pa-novamu ŭziali Hastomiel, a 26 lutaha znajšli Ženiu. Dobra, što jon byŭ padpisany. Jon ža pajechaŭ z hrupaj śpiecnaza. Chłopcy nie pieršy raz u takich rečach.

U ich, mabyć, takaja asablivaść jość — jany pierad bojem pišuć na žyvatach adzin adnamu numar častki, proźvišča i inicyjały. Jon byŭ padpisany, jaho chutka apaznali.

Ale mnie paviedamili tolki 8 sakavika. Dzieści ŭ 13:30 patelefanavali ź jahonaj častki, skazali, što syn zahinuŭ u bai pad Rastovam. Ja ledź nie zvarjacieła.

— Tak i skazali — pad Rastovam?

— Tak, patelefanavali i skazali: «U nas drennyja naviny dla vas». Ja zakryčała. Užo zrazumieła, što zdaryłasia. «Vaš syn zahinuŭ 26 lutaha ŭ bai pad Rastovam». Ja nie viedaju, čamu ŭ takoj formie paviedamili. Moža, tamu, što jon lažaŭ u morhu ŭ Rastovie i ŭ ich nie było pravieranaj infarmacyi.

— Jak vy adreahavali na hetu viestku?

Kali mnie skazali, što jon zahinuŭ, ja adrazu zakryčała: «Dzie Nensi?!». Heta sabaka, niamieckaja aŭčarka, ź jakoj jon pajechaŭ. Potym mnie ŭžo skazali, što Nensi zahinuła razam ź im. U jaho jašče byŭ ščaniuk Ałtaj — «bielhijec», jakoha jon navučaŭ. Pierad pajezdkaj jamu treba było, mabyć, vyznačycca, z kim jon pajedzie. Ale «bielhijec» jašče nie nataskany na vybuchovyja rečyvy.

Na nastupny dzień mnie patelefanavali i prapanavali padarunak — ščania, jakoje naradziłasia ŭ dzień śmierci Ženi, — ad tych ža baćkoŭ, ad kaho była Nensi. Pajedu ciapier u Maskvu, sama zabiaru.

— Vy abmiarkoŭvali z Ženiem temu Ukrainy ŭ apošnija vosiem hadoŭ?

— Kali ščyra, nie. Tolki kali pa televizary niešta ŭbaču, zaŭsiody spačuvała, što takoje robicca [na Danbasie]. Stała ŭnikać u kancy studzienia — pačała kapać, šukać, kudy ž jedzie moj syn, jakaja zavaruška tam. Z kanca studzienia ja stała hetym žyć.

Ciapier ja ich usich nienavidžu. Choć i kažuć, što mirnyja žychary tut ni pry čym. Ale jany imi prykryvajucca. Chto chacieŭ, źjechali adtul — ich papiaredžvali. Zatoje našy chłopcy kładucca tam. U mianie ŭžo niama škadavańnia navat da mirnych žycharoŭ. Ja hladžu na tvary hetych maładzieńkich chłopčykaŭ, jakija tam zahinuli, i ŭ mianie vałasy dybam ustajuć.

— Vy sami razumiejecie, čamu pačałasia hetaja vajna?

— Ja razumieju heta tak, prostymi słovami: kali b nie bambanuli my, to ŭkraincy bambanuli b pa nas. Bambanuć, napeŭna, treba było. Tut biez varyjantaŭ. Ale niešta pajšło nie tak.

Viadoma, nichto nie čakaŭ takoha. A ciapier, kali ŭžo stolki chłopcaŭ palehła, to ŭžo nielha spyniacca. Treba iści dalej. Da pieramohi.

— Vy razumiejecie, što robić Rasija va Ukrainie? Za što vajavaŭ Ženia?

Ja miarkuju, što moj syn vajavaŭ za nas, za Rasiju i rasiain. Kab my mahli z vami ciapier pa telefonie razmaŭlać, pić i jeści. Ja dumaju, jon loh niezdarma tam. A za nas. Kab my žyli doŭha i ščaśliva i kab u nas nie było vajny. Kab nad nami nie lotali bomby.

— U Rasii zabaroniena nazyvać hety kanflikt vajnoj. Vy sami ŭsprymajecie heta jak vajnu ci śpiecapieracyju?

Nie, ja nie ŭsprymaju heta jak śpiecyjalnuju apieracyju. Heta samaja sapraŭdnaja vajna. Ja razumieju, što heta pryznavać nielha. Ale heta vajna. Tam prosta miesiva.

Клас
1
Панылы сорам
7
Ха-ха
1
Ого
0
Сумна
2
Абуральна
0