«Jašče 8 listapada, kali ŭsio pačynałasia, ja pahladzieła naviny i mnie tak škada stała hetych dziaciej, žančyn… Padumała: zabiaru da siabie choć niekalki čałaviek, mnie jość dzie ich raźmiaścić, chacia b pieranočać.

Ale mianie nie puścili. Ja padjechała, nie dajazdžajučy da zapraŭki, što pobač ź miažoj, ja natyknułasia na ačapleńnie: mnoha narodu, i pamiežniki, i ŭ štackim, i milicyja.

Taksama stajali busy, takija jašče aŭtobusiki, jak tyja, što pa kałhasach voziać dziaciej u škoły, — raskazvaje surazmoŭca. — U mianie pravieryli dakumienty — kab trapić u pamiežnuju zonu musić być polskaja viza ci admysłovy propusk.

Hetaha ŭ mianie nie było. Tamu pamiežniki prahartali dakumienty, čamuści pravieryli moj telefon i admovili. Skazali: pamiežnaja zona, vam nielha, u vas vizy niama. 

Ja spytała, čamu nielha prajechać. Ja ž chaču dapamahčy! Adkazali: nielha — i ŭsio. Ja sprabavała tłumačyć, što mahu ŭziać da siabie ludziej, natapić hrubku, nakarmić-napaić, ale nichto nie staŭ sa mnoju havaryć, zahadali źjazdžać».

U susiednich vioskach čas ad času zaŭvažajuć mihrantaŭ, kaža žančyna.

«Tut da miažy naŭprost kiłamietry try, pa asfalcie — piać. U susiednim pasiołku mihrantaŭ časta bačać, jany tam paŭsiul chodziać. U inšym pasiołku, raskazvajuć, bačyli taksama čałaviek 15—20. Nakolki mnie viadoma, kanfliktaŭ nie było. Jany nikomu zła nie robiać. 

Chiba ŭ kahości ŭskryli lecišča i vyciahnuli adtul leśvicu, ale praź dzień taja leśvica źjaviłasia na miescy. 

Miascovyja staviacca pa-roznamu da ich. U mianie samoj muž suprać, kaža: da što ty da ich pajedzieš, jany pracavać nie chočuć, biahuć, kab siadzieć i atrymlivać hrošy ŭ Jeŭropie… Zamykaje ŭsio na zamki, kaža: ty prosta ź imi nie sutykałałsia nikoli! Ale mnie heta biez roźnicy, mnie škada dziaciej i žančyn. Ja ich nie bajusia, pryjduć da mianie — pušču», — tłumačyć žančyna. 

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0