Pavał Arakielan, fota Dźmitryja Dźmitryjeva

Pavał Arakielan, fota Dźmitryja Dźmitryjeva

Chto taki Pavał Arakielan? Muzyka, džazmen, saksafanist, vystupaŭ u tym liku ŭ prajekcie Lavona Volskaha «Krambambula». Sa žniŭnia 2020 hodu pravioŭ zvyš 60 dvarovych kancertaŭ, jakija stali jarkaj źjavaj pratestavaha leta i vosieni. 7 listapada paśla čarhovaha kancertu byŭ aryštavany i asudžany pavodle art. 23.34. Adbyŭ 15 sutak u Žodzinie i mahiloŭskaj turmie. Radyjo Svaboda pahavaryła z muzykam pra toje, jak jon pieražyvaje pieraturbacyi ŭ hramadstvie.

«Ciapier mnie składana acanić, jakuju rolu adyhrali tyja dvarovyja kancerty, — razvažaje muzykant. — Mahu tolki skazać, jakuju rolu mnie b chaciełasia, kab jany adyhrali ŭ vyniku. Artysty, muzyki, mastaki mohuć paŭpłyvać na zhurtavańnie i eŭrapieizacyju našaj nacyi, na revalucyju śviadomaści. Ja vielmi spadziajusia, što svajoj dziejnaściu nam udałosia zrabić uniosak u raźvićcio budučaha cyvilizavanaha, prasunutaha, intelektualnaha i pasijanarnaha hramadztva. U hetym i jość rola kultury».

«Ja zrabiŭ, što liču patrebnym, i zapłaciŭ za heta čakanuju canu»

— Što prymusiła vas adkryta vykazvać svaju hramadzianskuju pazycyju?

— Dla mianie toje, što adbyłosia ŭ žniŭni, nia stała čymści pryncypova novym. Raźvićcio padziej było pradkazalnym zadoŭha da ich pačatku. Ja čakaŭ, što budzie zadušeńnie pratestaŭ, pradkazvaŭ, što za paŭtara-dva hady sytuacyja ŭ krainie ŭ lubym vypadku źmienicca, ale čym daŭžej zaciahniecca čas, tym bolš budzie kryvi. Ale ja pamyliŭsia ŭ adnym: što siłaviki razumiejuć roźnicu pamiž hienacydam i zadušeńniem pratestaŭ. Vyśvietliłasia, nie razumiejuć i zajmajucca siońnia mienavita hienacydam. Hledziačy na tych siłavikoŭ, jakija byli ŭ maim asiarodździ, ja dumaŭ, što bolšaść ź ich zdolnyja bačyć heta adroźnieńnie, ale papraŭdzie pracent akazaŭsia mizernym.

Adnak ja ŭsio ž upeŭnieny, što za paŭhoda-hod sytuacyja źmienicca i napieradzie nas čakaje praca ŭ adnaŭleńni nacyi, kultury, ekanomiki. Praŭda, da hetaha my padydziem ź vialikimi stratami. Ale heta naturalny praces: darazvalvajecca Saviecki Sajuz. Kali my zmožam biez emocyj analizavać toje, što adbyłosia, to zrazumiejem, što zapłacili za svabodu svaju «karmičnuju canu», nia bolš i nia mienš, čym susiednija krainy, stolki, kolki musili.

— Što vy stracili za svaju aktyŭnaść?

— Mnie nie padabajecca słova «straciŭ». Usio, čaho ja pazbaviŭsia, i, chutčej za ŭsio, jašče pazbaŭlusia, było prahnazavana. Tamu jak straty ja heta nie ŭsprymaju. Ja zrabiŭ, što liču patrebnym, i zapłaciŭ za heta čakanuju canu. «Rabi, jak treba, i niachaj budzie, što budzie». Niezvarotnych strat u mianie niama.

Jość zabarona na prafesiju — siońnia, zrazumieła, niemahčymyja nijakija maje kancerty. Adpaviedna, ja pazbaviŭsia dachodaŭ, jakija i tak nikoli nie byli vialikimi. Ja jašče pracavaŭ fitnes-treneram. Ale sa žniŭnia taksama pierastaŭ hetym zajmacca. Navat kali b mnie siońnia prapanavali viarnucca, kab padtrymać finansava, ja nia zmoh by raić ludziam macavać azadki, kali ŭ krainie takaja sytuacyja. Taksama ja nia zmoh by ciapier udzielničać u kancertach abo festyvalach. Mnie składana zrazumieć, jak ludzi žyvuć zvyčajnym žyćciom na fonie masavych pakut.

Jašče źjavilisia peŭnyja prablemy sa zdaroŭjem paśla adsiedki. Ale mahło być i horš.

Hałoŭnaje pazbaŭleńnie — niemahčymaść narmalna isnavać u dadzienych umovach. Ale luby čałaviek siońnia nia moža narmalna isnavać, navat kali jamu ničoha nie zabaraniali.

— Što vy zdabyli praz aktyŭnuju pazycyju?

— Z uzrostam ludziam składaniej znachodzić siabroŭ. A ja ich nabyŭ — za čas, pakul siadzieŭ. Pryčym heta nia tyja siabry, ź jakimi dobra pić, a tyja, ź jakimi možna być adkrytym, na jakich možna raźličvać u ciažkuju chvilinu. Za dva tydni ŭ kamery my prajšli šlach, jaki ŭ cyvilnym žyćci ludzi prachodziać hadami.

U peŭnym sensie ja atrymaŭ tvorčy zarad. I zrabiŭ dva važnyja prajekty: u śniežni napisaŭ pieśniu na vierš Baradulina «Uziatyja na śmierć pavinny žyć», a ŭ lutym — pieśniu «Zaŭtra», na jakuju my zrabili cudoŭny klip (animacyja Marharyty Cichanovič).

U mianie byli prapanovy źjechać, karystacca peŭnymi profitami, ale, niahledziačy na finansavaje stanovišča i inšyja składanaści, ja hetymi mahčymaściami nie skarystaŭsia. Mnie heta ahidna. Ja nie vykarystoŭvaju status i stanovišča, kab palepšyć svajo žyćcio. Dla mianie heta važna, i ja liču, što heta dapamoža ahulnaj spravie, nia daść ludziam upaści ducham, rasčaravacca ŭ pratestavym ruchu ad taho, što mnohija źjaždžajuć.

«Raz ja apynuŭsia na hetaj planecie, to mušu ŭkłaści ŭ źmianieńnie čałaviectva»

— Ci było heta taho varta?

— Jašče ŭ žniŭni ja zadavaŭ sabie pytańnie: ci hatovy ja pamierci za heta? Tak, hatovy. Čamu? Heta, napeŭna, prahučyć, jak hłupstva, ale dziela pryncypaŭ.

Taho, što ciapier adbyvajecca, nie pavinna być u XXI stahodździ. Uvieś čałaviečy prahres pabudavany na tym, što my šukajem bolš kamfortnaje isnavańnie. I ŭ XX stahodździ ludzi narešcie prydumali humannyja sacyjalnyja praviły: mocny nia moža taptać słabaha, nie pavinna być dyskryminacyi, a musić być roŭnaść i h. d. Bo tak nam kamfortniej isnavać, lahčej zadavalniać svaje patreby ŭ sučasnym śviecie. Toje, što siońnia adbyvajecca ŭ režymach padobnaha kštałtu, — heta Siaredniaviečča, jakoje nie pryznaje pryncypaŭ humanizmu i čałaviečaj svabody, pryniatych u XX stahodździ. I voś za hetyja svaje pryncypy, jakija robiać niemahčymym majo kamfortnaje isnavańnie siońnia, ja hatovy addać samaje kaštoŭnaje — žyćcio. Choć, jak my bačym, kaštoŭnaść čałaviečaha žyćcia vielmi ŭmoŭnaja.

Jakija pryvilei daje svaboda? Svaboda — heta prahres. A prystasavalnictva — heta rehres. Tak, možna siadzieć na niazručnym kreśle ź ćvikami. Ale čałaviek, jaki puskaje ŭsie svaje siły na takuju ŭsiedlivaść, nikoli nia zrobić sabie zručnaje kresła.

Tym bolš heta aktualna dla ludziej tvorčych prafesij. Luby kalabaracyjanizm tarmozić tvorčaść, u lepšym vypadku ty stanieš častkaj mas-kultury, u horšym — ramieśnikam. A sapraŭdnyja tvorcy zvyčajna vybirajuć svaju ściežku ź inšych pryčynaŭ, dziela inšych metaŭ.

— Što farmavała vašu ŭnutranuju svabodu?

— Vychavańnie. Baćki vučyli prytrymlivacca svaich pryncypaŭ, punktu hledžańnia, umieć ich adstojvać. Heta było kaštoŭnaściu ŭ siamji.

Jość i bolš hłybinny faktar.

Ja mizantrop, siońniašniaje čałaviectva mnie nie padabacca. I ja ščyra liču, što, raz užo ja apynuŭsia na hetaj planecie, to mušu ŭnieści svaju leptu ŭ palapšeńnie čałaviectva. My vielmi lubim kazać, što ŭ nas jość čaścinka boskaha, što my stvorany «na ŭzor i padabienstva», ale pry hetym čaściakom ničoha nia robim dla raźvićcia hetaha padabienstva, a naadvarot, dziejničajem nasupierak hetaj ustanoŭcy, paturajem tolki nizkim žadańniam. Hrošy, ułada, seks — heta ŭsio marnaje.

Mnie b chaciełasia vieryć, što praź niekalki tysiačahodździaŭ našy pryncypy ŭzajemadziejańnia adzin z adnym, z navakolnym asiarodździem, śvietam buduć inšyja. I kali ŭ biahučym momancie ja mahu niešta zrabić dla hetaha, ja budu rabić. Bo kali ŭsio budzie tak, jak ciapier, heta biessensoŭna i destruktyŭna. To bok, reziumujučy: svabodnym mianie robić žadańnie ŭpłyvać na praces. Nia fakt, što dla hetaha zaŭsiody jość mahčymaści. Ale kali źjaŭlajecca choć maleńkaje akienca, treba rabić toje, što ličyš značnym.

Ci moža kultura, taja ž muzyka, zrabić svabodnym? I tak, i nie. Muzyka — heta najbolš abstraktnaje i imhniennaje mastactva, jakoje dazvalaje na vielmi nievialiki pramiežak času sutyknucca z tym samym našym boskim pačatkam, zazirnuć za našu škurnuju sutnaść. Mahčyma, kali my zazirajem tudy, heta pieršy krok da źmienaŭ.

Ale čałaviek, nia zdolny ŭsprymać inšy ŭzrovień, ničoha tam nia ŭbačyć. I takich ludziej my bačym siońnia: jany žyvuć vyklučna «zvyšmetaj» natrachacca, napicca, źniavažyć, zhvałcić.

Čałaviek, jaki zdolny ŭsprymać inšy ŭzrovień Žyćcia, jak minimum moža zadavać sabie pytańni: ci pravilna toje, što siońnia adbyvajecca? Dla mnohich ža hetyja pytańni naohuł nie stajać. Ich pryncyp: «Ja chaču — ja mahu». I jany katujuć, hvałciać i, samaje cikavaje, ani na sekundu nie atrymlivajuć ad hetaha zadavalnieńnia.

Ad čaho zaležyć hetaja zdolnaść usprymać, ja nia viedaju. Mahčyma, heta ciesna źviazana z pasijanarnaściu i empatyjaj. Dumaju, empatyju dakładna možna zakładvać ź dziacinstva. Kali z malenstva ludzi nie daviedalisia, što dobra, a što drenna, mabyć, potym užo pozna. Što my i bačym siońnia: jany bjuć, katujuć i nie razumiejuć, što heta zło. Atrymlivajecca, z malenstva ludzi nie ŭrazumieli, što rycar, jaki addaje svajo žyćcio ŭ baraćbie z cmokam, kab vyratavać pryncesu, — heta pravilnaja madel pavodzinaŭ idealnaha čałavieka. I paŭpłyvać na ich śvietapohlad užo niemahčyma.

— Ci baiciesia vy siońnia?

— Biezumoŭna. Siońnia ŭ krainie niama nijakich praviłaŭ. Adbyvajecca pravavaja svavola. A padčas biezzakońnia pakutujuć nia tolki tyja, chto niešta robić, paciarpieć mohuć usie.

Ja atrymlivaŭ i atrymlivaju pahrozy. Ale heta nia novaje. Tak było i 10 hadoŭ tamu, i raniej.

Heta nia niejki žach pierad nieviadomaściu, bo ja prykładna viedaju ŭsie opcyi, jakija mohuć sa mnoj adbycca. Heta razumieńnie, što tut ad mianie nia vielmi šmat zaležyć. Tak, možna źjechać. Ale strach ža nia vyražaš, jon nikudy nie padzieniecca pry źmienie miesca.

— Što rabić siońnia, kab supraćstajać złu i niespraviadlivaści?

— U mianie niama asabistych receptaŭ, ale jość cytata lubimaha Siarhieja Daŭłatava: «U naš čas prystojny čałaviek — heta toj, chto robić podłaści biez zadavalnieńnia». Tamu adzinaje, što ja chaču paraić: nie rabicie podłaści biaź lišniaj nieabchodnaści, a tym bolš z zadavalnieńniem.

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0

Chočaš padzialicca važnaj infarmacyjaj ananimna i kanfidencyjna?