Štab Viktara Babaryki, jaki zaraz znachodzicca za kratami, źviarnuŭsia praz sacsietki i miesiendžary da siłavikoŭ.

«Harady robiać pryhožymi nie ladovyja pałacy, čyrvona-zialonyja ściahi abo sterylnaść. Pryhožymi ich robiać svabodnyja ludzi na vulicach.

Učora takich ludziej byli tysiačy. Siabry, my lubim vas i hanarymsia vami. My razam z vami, i hetyja vulicy naležać usim nam, kolki b raz ich ni pierakryli. My vykazvajem słovy padtrymki ŭsim zatrymanym učora ludziam, tak być nie pavinna!

Zaraz my źviartajemsia da AMAPa i milicyi. Dzie vas vučyli, što vašy nohi dla taho, kab bić mirnych ludziej? Dzie vam raspaviadali, što sens vašaj pracy ŭ tym, kab chapać niavinnych ludziej?

Pamiatajecie, što kožny raz, kali vy ciahniecie čałavieka ŭ mašynu, kali ŭčatyroch nakidvajeciesia na adnaho, vas zdymaje čyjści telefon. Vašy dziejańni ŭbačać miljony.

My viedajem, što ŭčora siarod siłavikoŭ byli tyja, chto nie lacieli złamaŭšy hałavu vykonvać biesčałaviečnyja zahady, a prapuskali ludziej abo raili, dzie im schavacca. My prosim usich siłavikoŭ brać prykład z takich kaleh».

«Siabry, my zachaplajemsia vašaj advahaj, siłaj i pryhažościu! My kažam vam toje, što vam nikoli nie skaža dziejučaja ŭłada: my cenim vas, lubim i zrobim usio, što ŭ našych siłach, kab vy byli svabodnyja», — havorycca ŭ zvarocie.

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0