Udzień 20 lutaha da adnaho z damoŭ u mikrarajonie Baraŭki pryjechała chutkaja i milicyja. Nieŭzabavie stała viadoma, što ŭ siamji, jakaja vychoŭvaje piaciarych dziaciej, zahinuŭ samy małodšy — trochmiesiačny syn.
Čytajcie taksama: U Baranavičach mužčyna ŭ śnie vypadkova zadušyŭ svajo dzicia
Pavodle infarmacyi Śledčaha kamiteta, niemaŭla znachodziłasia doma razam z baćkam — 32-hadovym žycharom Baranavič. Žonka mužčyny była ŭ Minsku: paviezła starejšaha dzicia da ŭrača.
— Viarnuŭšysia dadomu, žančyna vyjaviła muža, kali jon spaŭ na kanapie. Padniaŭšy mužčynu, jana znajšła pad im dzicia biez prykmiet žyćcia, — paviedamiŭ Dźmitryj Ivaniuk, aficyjny pradstaŭnik upraŭleńnia Śledčaha kamiteta pa Bresckaj vobłaści. — Miedyki kanstatavali śmierć dziciaci. Ahlad pakazaŭ najaŭnaść ałkaholu ŭ vydychanym mužčynam pavietry ŭ kancentracyi 1,4 pramile.
Susiedzi, ź jakimi ŭdałosia pahavaryć Intex-press, charaktaryzujuć siamju, u jakoj zahinuła dzicia, jak «zvyčajnuju siaredniestatystyčnuju». Kažuć, što zasialiłasia siamja ŭ novabudoŭlu bolš za hod tamu.
Pa słovach susiedziaŭ, jany nie bačyli, kab da šmatdzietnych baćkoŭ prychodziŭ chto-niebudź z orhanaŭ apieki abo milicyi, i «nazvać hetuju siamju niaščasnaj jazyk nie pavaročvajecca».
Jašče adna susiedka, jakaja žyvie paviercham vyšej, adznačaje, što ni razu nie bačyła mužčynu pjanym, nie čuła, kab muž i žonka łajalisia, hučna razmaŭlali. Kaža, što jaje šakavaŭ toj fakt, što ŭ mužčyny było vyjaŭlena 1,4 pramile.
— Dla ŭsiaho doma heta šok. Dzietki ŭ siamji ŭsie dahledžany, u domie achajna. Sam mužčyna — majstar na ŭsie ruki: u kvatery sam kłaŭ plitku, rabiŭ ramont. Jon uvieś čas vadziŭ dziaciej u škołu i sadok, a jaho žonka siadzieła doma z małym. Jon nie z tych mužčyn, jakim nielha było davieryć dzicia, — kaža susiedka, jakaja žyvie ŭ adnym padjeździe sa šmatdzietnaj siamjoj.
Pa słovach susiedki, źjaŭleńniu piataha dziciaci šmatdzietnyja baćki radavalisia i rychtavalisia zahadzia. Kupili kalasku, sabrali sumku dla vypiski z radzilni.
— Jany chacieli hetaje dzicia. Kali žonka trapiła ŭ balnicu na zachavańnie, to dakładna vykonvała instrukcyi lekara, pieražyvała za małoha, bierahła. I jaje muž hanaryŭsia tym, što małodšaha syna nazvali ŭ jaho honar — Mikałajem. Jon chadziŭ, radavaŭsia, kazaŭ, što ŭ jaho ciapier jość Mikałaj Mikałajevič, — uspaminaje žančyna.
Susiedziam škada i dzicia, i baćkoŭ. Maci małoha, pa ich słovach, dakaraje siabie, što pajechała ŭ Minsk.
— Chto moh padumać, što takoje zdarycca? Muž niaredka zastavaŭsia ź dziećmi, i ŭsio było dobra. Za piataje dzicia jon padaryŭ joj pucioŭku ŭ Lvoŭ na čatyry dni, i, kali žonka źjechała, jon i za małym, i za starejšymi sam hladzieŭ, — uspaminaje susiedka. — I ničoha ź im nie adbyłosia. A tut źjechała na paŭdnia, i voś tak…
Baranavicki mižrajonny adździeł Śledčaha kamiteta pravodzić pravierku. Kab vyśvietlić dakładnuju pryčynu śmierci niemaŭlaci, pryznačana sudova-miedycynskaja ekśpiertyza.
