A što Babič? Babiču treba dziakuj skazać, bieź ironii, i ja zaraz rastłumaču čamu.
Tamu, što jon unios jasnaść. Jon prosta vielmi vyrazna pramoviŭ dźvie mahčymyja madeli budučyni dla Biełarusi. Jany absalutna pravilnyja, paŭnavartasnyja i samadastatkovyja. I, samaje hałoŭnaje, kožnaja ź ich pavinna adpaviadać intaresam niejkaj častki našaha hramadstva.
Vy za niezaležnaść? Biez prablem, tolki ž sapraŭdnaja niezaležnaść pačynajecca z ekanomiki — nu dyk my vas nie trymajem, budujcie niezaležnuju ekanomiku i budźcie niezaležnyja pa-sapraŭdnamu.
Vy chočacie žyć na rasiejskija hrošy? Tady idzicie ŭ Rasieju i žyvicie na rasiejskija hrošy. A kali vy nie ŭ Rasiei, tady z čaho vy pavinny žyć na ruskija hrošy?
Voś i ŭsio, ničoha lišniaha.
A pazicyja Minska ŭ hetym kanflikcie — heta tolki razdražnieńnie ad taho, što abiedźvie hetyja madeli nakiravany na niejkuju častku hramadstva, ale ni ŭ adnoj ź ich niama miesca dla toj sistemy, taho režymu, jaki pabudavaŭ Łukašenka za 25 hadoŭ. Heta značyć, jamu ŭ hetych scenarach niama miesca («A dzie ž ja budu charčavacca?»).
Tamu što kali budavać pa-sapraŭdnamu niezaležnuju krainu, treba pałamać usiu sistemu, jakaja vybudavanaja z vyklučnaj skiravanaściu na adzinuju metu — utrymańnie ŭłady. Vyciahni choć adnu cahlinku — razvalicca uvieś budynak.
A kali žyć na ruskija hrošy i iści ŭ Rasiju, to Łukašenka bolš nie prezident.
Taki «videlec» jaho zadavalniać nie moža. Heta niapravilna ź jaho (ich) punktu hledžańnia. Siońniašniaja sistema pabudavana takim čynam, kab sama jana mahła zajmacca tolki papulizmam i ŭtrymańniem ułady, a płacić za heta pavinna Rasija. Heta vielmi zručna i kamfortna. Ale ŭ Rasiei, zdajecca, zrazumieli, što biaskonca heta praciahvacca nie moža. I jany zahavaryli pra krainu ŭ cełym, ab jaje histaryčnaj pierśpiektyvie, adkinuŭšy faktar Łukašenki i jaho sistemy, jakim vielmi dobra i kamfortna, ale zaŭsiody budzie mała.
Abo niezaležnyja, abo — nie.
A tych, chto radujecca adkazu našaha MZS i pazicyi Čyrvonaha doma, ja zrazumieć nie vielmi mahu. U hetych adkazach i hetaj pazicyi ničoha niama patryjatyčnaha.
«Rachunkavod» i «buchhałtar» — heta jak raz razdražnieńnie ad taho, što pazicyja RF suchaja i prahmatyčnaja. Tamu što pryvykli hrošy brać biez rachunku i biez buchhałteryi, a tut pryjechaŭ i ličyć. Heta nie pra krainu i nie pra niezaležnaść, heta pra toje, jak by zachavać status-kvo, u jakim, znoŭ ža, možna zajmacca tolki papulizmam i ŭtrymańniem ułady, a płacić budzie za heta Rasieja.
I hetaja, ciapierašniaja madel, jakuju abaraniaje i Łukašenka, i jaho MZS… Chłopcy, niaŭžo heta niezaležnaść? Vy sapraŭdy dumajecie, što kraina, u jakoj usio, ad telekanałaŭ da adukacyi, — ruskaje, tamu što za ŭsio płaciać ruskija — niezaležnaść?
Heta nie niezaležnaść, heta kamfortnyja ŭmovy dla sistemy i ŭsich jaje składnikaŭ: ad pieršaj asoby da nastaŭnicy-falsifikatarki.
I mienavita heta adsutnaść realnaj niezaležnaści, da jakoj my pryjšli za amal 30 hadoŭ suvierenitetu, robić mahčymym samu situacyju, kali inšaja dziaržava stavić nam umovy: vybirajcie, jak žyć.
Što da mianie, to ja — za niezaležnaść, całkam, biez Rasiei i jaje datacyj. Ja nie chaču žyć ni za čyj košt i kab mnie vystaŭlali ŭmovy.
Zychodziačy z hetaj pazicyi, adkazy našaha MZS mianie vielmi radujuć, ale tolki z adnaho punktu hledžańnia: moža, narešcie, tak pierasvaracca, što zvarotnaj darohi nie budzie.