Jakub Kołas pačynaŭ z nastaŭnictva, i taksama rabili mnohija biełaruskija intelihienty savieckaj pary. Adam Maldzis nastaŭničaŭ spačatku, Arsień Lis i śvietłaj pamiaci Michaś Čarniaŭski. Pa toj bok žaleznaj zasłony ajciec Alaksandr Nadsan vučyŭ u łondanskaj škole dla dziaciej-biełarusaŭ. Čamu ž naš siońniašni ŭmoŭny Ivan Šyła nie idzie pracavać u škołu? Fizrukom, naprykład, ci nastaŭnikam anhlijskaj movy?

Novaje pakaleńnie dumaje pra hrošy. Navat kali jano dumaje pra kajf, žančyn i Biełaruś, jano ličyć, što ŭsio dasiahajecca hrašyma. Heta kapitalistyčnaje pakaleńnie.

«Nie my takija — čas taki», — kažuć jany.

Najbolšyja hrošy siońnia płaciać amierykanskija, jeŭrapiejskija kampanii ci tyja firmy, jakija pracujuć na hetyja rynki. Pry Brežnievu najlepš možna było zarablać u restaranach, na składach i vachtavikom u Sibiry. Ciapier «žyvuć» tyja, chto pracuje ŭ hłabalizavanych prafiesijach, dzie ŭzrovień zarobkaŭ «zachodni»: siarod ich prafiesijnyja spartoŭcy, prahramisty.

Zachodnija krainy achvotna razdajuć stypiendyi moładzi z uschodu Jeŭropy, kab pieraciahvać da siabie samyja razumnyja hałovy. Adnojčy padsieŭšy na toj spažyviecki standart, čałaviek nie saskočyć.

A nastaŭnik u Biełarusi zarablaje pa minimalnym taryfie. Voś jana, heta adna z najbolšych pamyłak siońniašniaj palityki.

Buduć ža chadzić hołyja i durnyja! Siońniašni stan zaviedama abmiažoŭvaje kankurencyju za školnyja vakansii, pryvodzić da ciakučki kadraŭ (adpracoŭvajuć raźmierkavańnie i ŭciakajuć) i, u vyniku, pierakładaje kłopat pra viedy dziaciej na plečy baćkoŭ. Viadoma, nie mohuć usie nastaŭniki zarablać jak Bił Hiejts. Ale dosyć było b, kab jany zarablali naroŭni z budaŭnikami. U časy Kołasa i časy Maldzisa tak i było. Hetaha było b dastatkova, kab našy sučasnyja Šyły, takija ž śvietłyja, takija ž zdolnyja, jak Kołas, jak Lis, nie šukali ščaścia za moram.

Ale varta skazać i inšaje.

Ci budzie Biełaruś zmahacca za svoj intelektualny patencyjał, za ludziej z mazhami?

Ci budzie Biełaruś zmahacca za svoj intelektualny patencyjał, za ludziej z mazhami?

«Jak žyć — dyk žyć dla Biełarusi. A bieź jaje — zusim nie žyć».

O, jak nienavidziać niekatoryja takoje myśleńnie ciapier. Ale, kali ŭdumacca, hetyja radki Łarysy Hienijuš byli takija ž niepapularnyja, «niasvoječasovyja» i ŭ čas ich napisańnia.

Prytym, kali ŭdumacca, u vybary Alesia Biełakoza, u vybary Łabanoviča i ciapier niamała plusoŭ.

Usie hetyja pieralotnyja raboty to ŭ adnoj, to ŭ druhoj krainie časta majuć inšym bokam maralnyja kampramisy, stresy, abvostranaje pačućcie adryvu ad karanioŭ, niapeŭnaści i niestabilnaści.

Narešcie, jość rečy, jakija nie paddajucca finansavamu vymiareńniu.

Jak skazaŭ mnie kaliści Aleś Kudrycki, jaki sam stajaŭ pierad padobnym vybaram, «kolki kaštuje mahčymaść bačyć baćkoŭ i babulaŭ kali chočaš, a nie dva razy na hod?»

Za zarobak nastaŭnika možna žyć. Viadoma, pryjdziecca brać paŭtary staŭki, abaviazki zahadčyka haspadarki, repietytarstva, letam padpracoŭvać na budoŭlach, ale žyć budzieš.

Navat siarod aŭtaraŭ «Našaj Nivy» viedaju dziesiać čałaviek, jakija mahli b stać cudoŭnymi piedahohami ŭ Biełarusi, a zamiest hetaha chapajucca za lubuju, časam zusim pustuju rabotu na Zachadzie.

Moža być, my prosta redka prapanujem im zadumvacca: a vy nie sprabavali žyć tut?

Padumajcie, narešcie, pra toje, što tam vašy dzieci nie buduć biełarusami. Vy zastaniaciesia biełarusam, a vašy dzieci, praź dziasiatki hadoŭ, buduć amierykancami, brytancami, palakami. Heta nie tak lohka, kaliści ŭzhadajecie hetyja słovy.

Ja b chacieŭ bačyć Ivana Šyłu nastaŭnikam u našaj himnazii.

Kaniečnie, prafiesija nastaŭnika — tolki prykład. Ja mieŭ na ŭvazie i doktara, piekara, cieślara, markietołaha ŭ banku, ale — tut! I nastaŭnika — najpierš.

Biełaruś — i lubuju krainu ŭ lubuju epochu ŭ situacyi, anałahičnaj našaj, — ratuje nastaŭnik.

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0

Chočaš padzialicca važnaj infarmacyjaj ananimna i kanfidencyjna?