Žadańnie nabyć dziciačyja rečy z 50-pracentnaj źnižkaj pamiž 11:00 i 12:00 pieratvaryła kupcoŭ (u asnoŭnym, maładych mam) u sapraŭdnych miehier. Dastałasia ŭ vyniku i samim supracoŭnikam kramy, paviedamlajecca na aficyjnym sajcie handlovaj sietki «Aranžavy viarblud».
Akcyja, u ramkach jakoj dziciačaje adzieńnie pradavałasia za paŭcany, pavinna była doŭžycca jašče niekalki dzion, ale kiraŭnictva «Aranžavaha viarbluda» vyrašyła spynić jaje daterminova, kab bolš nie pravakavać klijentaŭ na mardaboj. Asabliva prykra, što ahidnyja pavodziny svaich baćkoŭ nazirali i dzieci.
— Dajšło da vypadkaŭ rukaprykładstva. Niekalki dziciačych rečaŭ byli parvanyja pakupnikami, jakija ich nie padzialili pamiž saboj. Tamu my bolš nie budziem stvarać situacyi, jakija pravakujuć kupcoŭ na haniebnyja pavodziny, — havorycca ŭ paviedamleńni sietki.
