Raju našamu słaŭnamu paetu Leanidu Drańko‑Majsiuku dyscyplinavać fantaziju. Piša Uładzimir Arłoŭ.

Adnoj z samych źmiastoŭnych publikacyj pieršaha numara novaha litaraturna‑mastackaha časopisa «Vierasień», na moj pohlad, źjaŭlajecca intervju Leanida Vasiljeviča Drańko‑Majsiuka, nadrukavanaje pad niakidkaj paetyčnaj nazvaju «Na scenie treba čytać źmiastoŭnyja vieršy, a nie rvać haziety».

Maładyja čytačy i litaraturnaja moładź, jakim najpierš adrasavany časopis, daviedvajucca z vusnaŭ metra šmat cikavych i karysnych rečaŭ: jak robiacca piśmieńnikami, jak treba šukać svajo niepaŭtornaje słova, jak trymacca na scenie (hł.nazvu intervju) etc. Z paradami junym tvorcam susiedničajuć razvahi Leanida Vasiljeviča nad takimi składanymi i balučymi źjavami ajčynnaj litaratury, jak viadomy vierš Andreja Chadanoviča «Chłopčyk i kopčyk», kalandar z aholenymi kalehami albo paetyčnyja słemy. Darečy, apošnim Drańko‑Majsiuk daŭ bliskučuju i vyčarpalnuju charaktarystyku: «A słem — i ŭsialakija tam rodnasnyja jamu pierfomansy — vychodzić za miežy mastactva, za miežy paezii i zdarovaha sensu». Naležnaje addajecca ŭ intervju i słovatvorčaści, u pryvatnaści, abhruntavańniu vynajdzienych samim paetam słoŭ «dalkažyk» (zamiest «mabilnika») abo «vychod» (zamiest «pryntara», jaki ŭ nie zusim śviadomych kołach daŭno zaviecca «drukarkaj»).

Zrešty, jak zaŭvažyŭ kaliści Frydrych Nicše, «usio žyćcio i jość sprečkaj pra husty». Kamuści daspadoby «Dzikaje palavańnie karala Stacha» Uładzimira Karatkieviča, a kamuści «Vam — zadanije» Mikałaja Čarhinca.

Adkazvajučy na viasiołaje i daścipnaje pytańnie, ci nie byŭ jon u minułym žyćci vaŭkom, Leanid Vasiljevič robić nadzvyčaj surjoznuju vysnovu (ź jakoj naŭrad ci pahadziŭsia b, da prykładu, Jan Barščeŭski): «My, biełarusy, u asnovie svajoj hladzim na žyćcio dastatkova ćviaroza, dastatkova racyjanalna. Kali niešta ŭspaminajem, to ŭspaminajem toje, što było. Realna było». Z pryčyny, jakuju čytač zrazumieje krychu paźniej, tut ja mušu pastavaić NB.

Vidać, tamu, što jakraz ciapier pišu praciah svajoj dziciačaj knižki «Adkul naš rod», u intervju Drańko‑Majsiuka mianie najpierš pryvabiła pytańnie: «Jakim vy byli ŭ dziacinstvie?» Adrazu zhadalisia ŭłasnyja dziciačyja hady, niezabyŭnaja babula Aŭhińnia, što vučyła nie spać, kali sonca siadaje, i nie hla¬dziecca ŭ lusterka apoŭnačy — bo rastanieš u im, jak soli drabinka ŭ studni, a taksama nie chłusić, bo pačuje śviaty Mikoła z abrazoŭ i bu¬dzieš sikacca ŭnačy…

Leanid Vasiljevič u dziacinstvie byŭ «pasłuchmianym, uvažlivym, nie rabiŭ škodu», «lubiŭ słuchać biełaruskaje radyjo», asabliva radyjośpiektakli pavodle tvoraŭ biełaruskich piśmieńnikaŭ, jakija jamu «zdavalisia lepšymi ludźmi na śviecie!» Dalej dziacinstva było čamuści zabytaje, i dumka paeta zrabiła kruty viraž. Pieraprašaju za doŭhaje cytavańnie, ale bieź jaho abyścisia tut niemahčyma: «Na žal, ź niadaŭniaha času ŭstalavałasia moda ździekavacca z kłasičnych tvoraŭ i z samich kłasikaŭ. Ja heta ŭsprymaju jak asabistuju abrazu.

Kolki hadoŭ tamu šyroka drukavalisia frahmienty adnaho dziońnika, u jakim apahanieny lepšyja našy litaratary. Uładzimir Arłoŭ uskliknuŭ: «Jaki cudoŭny dziońnik!» i nadrukavaŭ svoj radasny vodhuk u «Našaj Nivie». Toje, što byli źniavažany Maksim Tank i Pimien Pančanka, Janka Bryl i Vasil Bykaŭ, Mikoła Aŭramčyk i Hienadź Buraŭkin, Ivan Navumienka i Vasil Zujonak, Volha Ipatava i Alaksiej Dudaraŭ, Uładzimir Niaklajeŭ i Uładzimir Jahoŭdzik — dla Arłova radaść».

Pavodle ironii losu, intervju ja čytaŭ za stałom, dzie lažali novyja staronki ŭžo zhadanaj majoj knižki «Adkul naš rod». Na hetych staronkach apaviadałasia jakraz pra Vasila Bykava, Janku Bryla dy ichnich maładziejšych kalehaŭ, pra jakich ja pisaŭ užo ŭ knizie «Imiony Svabody». Pakolki było jašče daloka da poŭnačy, ja padyšoŭ da lusterka. Na mianie hladzieŭ čałaviek, jaki nikoli nie drukavaŭ u «Našaj Nivie» ni radasnych, ni sumnych vodhukaŭ na čyje‑niebudź dziońniki. U hołaŭ palez Borchies — Tlon, Ukbar, Orbis Tertius…

Zastavałasia zahadkaj i toje, čamu ŭ intervju nie nazvany aŭtar dziońnika — vidać pa ŭsim, nie tolki strašenny vorah biełaruskaj litaratury, ale i čałaviek nadzvyčaj akrutny i pomślivy, ź jakim Drańko‑Majsiuk, tak by mović, abačliva vyrašyŭ nie źviazvacca.

Paśla razmovy ź Leanidam Vasiljevičam praz «dalkažyk» udałosia vyśvietlić, što «adzin dziońnik» naležyć piaru Viačasłava Adamčyka — miž inšym, kłasika našaj litaratury, aŭtara «Čužoj baćkaŭščyny» i vydatnych apaviadańniaŭ. Na prośbu dać dakładnuju spasyłku na publikacyju vodhuku i pracytavać maje słovy, paet z hodnaściu adkazaŭ, što padčas intervju haziety pad rukami nie mieŭ i cytavaŭ pa pamiaci. Jak kazali ŭ staražytnaści, quod licet Jovi…

Jašče praź niekalki dzion Drańko‑Majsiuk uściešana paviedamiŭ, dzie drukavaŭsia moj vodhuk, albo, zhadaŭšy słovy samoha Leanida Vasiljeviča, «uspomniŭ toje, što było. Realna było».

…Kab nazvać ese «Kryžy Montenehra», pryśviečanaje padarožžu ŭ Čarnahoryju, vodhukam na dziońnik Viačasłava Adamčyka, treba mieć, dalikatna kažučy, bujnuju fantaziju. Ale reč navat nie ŭ hetym, a ŭ tym, što ŭ maim ese (jahony hieroj pa darozie da mora siarod inšych zaniatkaŭ čytaje i vyšejzhadany dziońnik) vy nie znojdziecie ni cytavanaha Drańko‑Majsiukom i rastyražavanaha «Vieraśniem» majho «radasnaha ŭskliku», ni, naohuł, jakich‑niebudź słoŭ, jakija b śviedčyli pra «radaść» z nahody taho, što «apahanieny lepšyja našy litaratary», pieraličanyja ŭ intervju. Pierakanacca ŭ hetym možna davoli prosta: abo znajści padšyŭku «NN» siamihadovaj daŭniny i razharnuć 48‑my numar za 2003 hod, abo ŭziać u ruki knihu «Słany Hanibała» (Minsk, 2005), dzie taksama źmieščanyja «Kryžy Montenehra». (Darečy, ryzyknu vykazać kramolnuju dumku, što Viačasłaŭ Adamčyk pisaŭ svoj dziońnik nie kab kahości «apahanić», a ź niejkaj inšaju metaj.)

Na pytańnie, ci lubić jon nasić halštuk, Leanid Vasiljevič u intervju adkazaŭ: «…zdajecca, lublu. Duboŭka, Žyłka, Źmitrok Biadula, Michaś Čarot, inšyja našy słaŭnyja paety nasili halštuki. I mnie heta zaŭsiody padabałasia. Halštuk dyscyplinuje».

Niabłaha skazana. I tamu raju našamu słaŭnamu paetu Drańko‑Majsiuku paviazać halštuk, dyscyplinavać svaju fantaziju i adkazać na pytańnie, dziela čaho na jaje kryłach jon zalacieŭ tak daloka. I ad paezii, i ad praŭdy.

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0

Chočaš padzialicca važnaj infarmacyjaj ananimna i kanfidencyjna?