Fota: Fejsbuk
moj dom zhareŭ. ja vyniesła z ahniu
adziny skarb — napaŭžyvuju movu.
ciapier brydu razhublena, źviniu
ŭ zvanočak-vierš, biazdomnaja karova.
ale tak dobra ŭściaž iści adnoj:
tak źziajuć travy, tak piaje kałośsie…
što ŭžo ŭsio roŭna, chto tam jość za mnoj
i kolki tam da śmierci zastałosia…






nu što zrobiš. prymicie maje spačuvańni
ja bačyła vašyja vočy. choć vy j pytalisia schavać ich za čornymi akularami i suprać sonca