Kaciaryna Andrejeva i Ihar Iljaš
Kacia ŭspryniała prysud sa spakojnaj hodnaściu. Kali začytvali hetuju ličbu, jana iranična ŭśmichałasia. Vonkava pavodziny Kaci ničym nie adroźnivałasia ad jaje pavodziny na pieršym prysudzie. Tolki ciapier jana była ŭ elehantnaj kremavaj sukiency.
Na asnovie jakich padziej paŭstała heta sprava, nam dahetul nieviadoma. U sudzie było zajaŭlena, što Kacia pryznanaja vinavataj «u pieradačy dziaržaŭnych sakretaŭ zamiežnaj arhanizacyi, zamiežnaj dziaržavie».
U pryncypie, užo hetaha dastatkova, kab zrazumieć miechanizm hienieravańnia padobnaha abvinavačvańnia. Kacia pracavała na zamiežnaje ŚMI, a žurnalisckija rasśledavańni byli adnoj ź jaje prafiesijnych śpiecyjalizacyj… Heta značyć, na adzin ź jaje starych žurnalisckich materyjałaŭ prosta naciahnuli farmuloŭku z art. 356 KK i dali za heta 8 hadoŭ.
Pryčym niekalki hadoŭ tamu toje, za što ciapier atrymała hety ludajedski termin Kacia, nie ličyłasia navat administracyjnym pravaparušeńniem — nu a inakš by hetaja sprava źjaviłasia tady, a nie ciapier, kali Kacia ŭžo bolš za 600 dzion pazbaŭlenaja voli.
Ale płanka nienarmalnaści ŭźlacieła za hety čas da zavobłačnych vyšyń.
Pa siońniašniaj Biełarusi možna vyvučać anatomiju teroru — toje, jak rastuć maštaby biezzakońnia i hradus hvałtu, kali jany nie sustrakajuć naležnaha supracivu. I kali chto-niebudź dumaje, što my ŭžo dasiahnuli miažy, to jon mocna pamylajecca. «Zaŭsiody jość piekła jašče strašniejšaje», — śćviardžała znakamity psichołah Edyt Jeva Ehier. Jana, były viazień Aśviencyma, viedała pra što kaža.
Ale nie mienš važna viedać, što luboje piekła kančajecca. Zadača kožnaha z nas — u tym, kab nablizić jaho (piekła) kaniec.
Jakim by ciažkim, niebiaśpiečnym i žachlivym ni byŭ hety šlach, my nie majem prava apuskać ruki, spyniacca i zdavacca. My vystaim.





