Siońnia my vybrali dla vas novyja vieršy Andreja Chadanoviča, Usievałada Ścieburaki. I — my nikoli nie publikavali raniej jaje vieršaŭ — maładoj paetki Marharyty Marozavaj. Heta juny i śviežy, nie padobny da inšych paetyčny hołas.

Andrej Chadanovič. Viersija

Pačarniełymi ad žyćciovych śviataŭ vačyma 
pahladžu na ŭsio, što zaviecca hetym žyćciom,
padzialusia z kimści płanami i, mahčyma, 
naśmiašu kahości z humaru pačućciom.

Paźbiraju da kupy vyklatyja pytańni,
kab zabicca nie ŭ rodny kut, a ŭ časovy skvot
i vypłakvać śvietu svaje — kab… kab… kab… — žadańni,
jak pabity časam rymski vadapravod.

Kab vizity blizkich — nie tolki praz telefony, 
kab viasna štohod prychodziła za zimoj.
Kab lubić svabodu nie tolki ŭ krainie zony, 
u krainie, dzie kožny prync — sa svajoj turmoj.

Kab rydali ad śmiechu ź siabie, a ŭ finale — ad ščaścia,
kab nie streliŭ nichto, choć va ŭsich na ścianie ružžo,
i nie treba hadałak, bo ŭsie mahčymyja maści
nam praročać na zaŭtra, što siońnia robim užo.

Kab žyćcio nie dzialili na pieršaje i druhoje,
pa-dziciačy lubili maroziva i kino,
kab daryć paśpiavali samaje darahoje, 
pierš čym tannym i niepatrebnym stanie jano.

Kab fanatyk usich relihij abniaŭ źniavierca, 
nastupali b na hrabli z karyściu dla hałavy.
Kab na ŭsie pamyłki chapiła času i serca — 
narabić i vypravić, pokul durny i žyvy.

Kab nie płakać pa lubych, jakim niabłaha naviersie,
kab naviersie nie chvalavacca, jak tam ziamla.
Hospadzie, žyć u tvajoj režysiorskaj viersii,
a pradziusary chaj žyvuć u tym, što paśla.

Usievaład Ścieburaka

* * *

Škoda mnie tych, chto nie maje nahi,
ci ŭłasnaj svajoj haspody,
tych biedakoŭ, što nie majuć hrašej,
(choć heta i nie zaŭsiody).
Ja b im na kartku zakinuŭ rubla,
padtrymaŭ pa haračym numary,
dy adusiul by ja hnaŭ uzašej,
tych, chto nie maje humaru.

Tyja, chto usio ŭsprymaje ŭsurjoz,
usie, chto nie ciamić žartaŭ —
horšyja značna za piedykuloz,
i paźbiahać ich varta.
Dzie b ni sustreŭ ty taki ekzemplar
lepš uciakaj dachaty,
ab parazumieńni navat nie mar
i nie ŭstupaj ŭ debaty.

Možna mieć spravu ź lubym dzivakom, 
pry peŭnym padbory lekaŭ,
ale biaśsilnyja zachady ŭsie
pierad takim kalekam…

Marharyta Marozava. Fota ź jaje staronki ŭ fejsbuku.

Marharyta Marozava. Fota ź jaje staronki ŭ fejsbuku.

Marharyta Marozava. 2021

a što pa vynikach?
razadranyja niehatyvy
mutacyi moŭnaha aparata
u horle zachrasła ptušynaje «r»
i jašče heta horkaje

r a z v i t a n n je

pialostki ružy
bieraściejskaja kava
mienskaje dopia na viarškach

koler pamady čyrvony
pamada nie maja

piva lidskaje pšaničnaje
koła viadoma nie dyjetyčnaja

pach novapašytych majtkoŭ
pach školnaj formy
pach razahretych paŭfabrykataŭ
u kładoŭcy nievialičkaj kramy
bujnoha narodnaha brenda

u pamiaci epizody
šmatsieryjnaha detektyvu
miesca dziejańnia park horkaha
za kasirkaj na batucie
paluje mańjak i mienskaja 
milicyja

na jazyku na zubach u lohkich
malbara hołd
sabranije biełaje
kemieł žoŭty
kemieł čarničny
parłamient

ale vynik jaki?
mienskaja scena na smak
jak vodka sa švepsam 
jak napoj u stakančyku Mici
fanata marcinoviča
jak pot nieznajomcaŭ
i pryhožych dziaŭčat
u topikach

pa vyniku ja niedzie ŭ centry suśvietu
u centry słemu
tam dzie pieśni hałancierei nie takija
adnolkavyja

słovy vysnovy zhubilisia niedzie
pamiž kałośsiem u poli
pamiž kaliŭcami bulby
jakuju pasadziła, ale sabrać
nie paśpieła

u hałavie huki ptušynaj movy
abjavy ŭ samalotach i ciahnikach
skryp štrasenbanaŭ
kryk pradavački na 
ptušynym rynku

nie, ja jašče nie zabyła, što 
niedzie ŭ śviecie mnie zastałasia spadčyna
niedzie lažyć maja padłoha
ź irtućciu ŭ ščylinkach

pa vyniku da padrapanych niehatyvaŭ dadalisia novyja
pa vyniku śviet rasfarbavaŭsia ŭ kolery adzieńnia
pryhožych siabroŭ 

čas staŭ prastoraj 
miescam kudy ja nikoli nie traplu 
i mianie heta nie pužaje

pa vyniku ja siadžu ŭ budynku
davajennaha času

i ničoha nie chočacca
mo tolki zakachacca.

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0