Fota ź instahrama Śviatłany

Fota ź instahrama Śviatłany

«U Kienii rassłablaješsia, nibyta ŭ viosku da babuli trapiŭ»

U horad Iten źjazdžajucca elitnyja jeŭrapiejskija spartsmieny i sami kienijcy, jakija zaŭsiody u topie pa biehu. Čamu siudy? Iten znachodzicca na vyšyni 2400 mietraŭ nad ŭzroŭniem mora — paśla trenirovak tut, u harach, va ŭmovach niedachopu kisłarodu, biehać dystancyi na zvyčajnaj vyšyni stanovicca lahčej. Plus tut kamfortny klimat.

«Kali my pryjechali ŭ studzieni, było 25-26 hradusaŭ. U krasaviku ŭžo siezon daždžoŭ, pachaładańnie pačynajecca: dniom 20-21 hradus, uviečary — 13. Tut niama roŭnych tras, hara na hary, pierasiečanaja miascovaść. U hetych umovach niaprosta — heta treniruje i tvoj charaktar, i fizičnuju formu. Ja ŭžo była ŭ Kienii letaś, dobra zajšła padrychtoŭka, ale, na žal, admianili ŭsie starty praz karanavirus», — dzielicca dziaŭčyna.

Treniroŭki ŭ Śviatłany štodzień, roznaj intensiŭnaści. Paniadziełak, naprykład, — lohki adnaŭlenčy dzień. Padjom a 8-j ranicy, a 9-j pieršaja dvuchhadzinnaja treniroŭka, a 17-j — druhaja. Kali ŭ niejki dzień čakajecca kros na 35 kiłamietraŭ, to padjom a 6-j ranku. Vybiahajuć da śvitanku, bo tak zajmacca lahčej — na soncy nie zaŭvažyš, jak zharyš.

«Tut usio spryjaje tamu, kab ty rana rabiŭ svaje spravy. Ničoha nie adciahvaje tvajoj uvahi, jak doma — niama lišnich kłopataŭ, infarmacyjnaha śmiećcia. Ty zaniaty tolki svaim ciełam. Kali mocna stamiŭsia, možaš dniom paspać — paśla 35 kiłamietraŭ dystancyi ja zvyčajna dźvie hadziny splu, bo realna sił nie chapaje. Adboj rańni, kala 22 hadzin».

Volnaha času vielmi mała, tamu nie da turyzmu. Spartsmienka ŭ dadatak da ŭsiaho jašče i pracuje — treniruje anłajn amataraŭ biehu. Tamu ŭ pierapynkach starajecca abo pačytać, abo skłaści płan dla vučniaŭ i dać im zvarotnuju suviaź.

U vakolicach Itena mała lasoŭ. Padčas prabiežki možna ŭbačyć žyrafaŭ, u vadaspadach chavajucca krakadziły. Darohi žudasnyja — 30 kiłamietraŭ jedzieš hadzinu. Nasielnictva razmaŭlaje na suachili. Častka viedaje anhielskuju movu, razmaŭlaje na joj sa śpiecyfičnym niezrazumiełym akcentam. Uzrovień žyćcia rozny, ale bolšaść kienijcaŭ— zusim niebahatyja.

«Jość šałašy, z hliny źleplenyja, a jość darahija damy i mašyny. Ludzi tut inšyja krychu. Zaŭsiody kažuć tabie «pryvitańnie», «jak spravy?». A potym «daj hadzińnik», «daj hrošy», — śmiajecca Śviatłana. — Niekatoryja bačać biełaha čałavieka i dumajuć, što ź ciabie možna štości ŭziać.

Ale pieršaje ŭražańnie — narod nie zbałavany. Dzieci radujucca navat padoranaj cukiercy. U ich tut niama stolkich prysmakaŭ, jany mnohaha nie bačyli, raśli na vulicy. Jany majuć minimum, ale ŭmiejuć maksimum atrymlivać ad žyćcia. A my zaŭsiody ŭ pahoni za niečym i z chmurnymi tvarami. 

U Kienii spakoj niejki nabyvaješ. U nas viečna śpiašaješsia — vialikija harady mianiajuć ludziej, vymotvajuć i robiać tuzanymi, niervovymi. A tut ty prosta rassłablaješsia, nibyta ŭ viosku da babuli trapiŭ, jak u dziacinstvie. Bolš času dla miedytacyi, niejkaje pieraradžeńnie idzie».

«Miascovyja samaloty vyhladajuć jak maršrutki»

U Kienii Śviatłana prabudzie da maja. Paśla jana pajedzie na marafon u Kapienhahien, dzie pasprabuje kvalifikavacca na Alimpijadu.

«Zbory — heta niatannaje zadavalnieńnie. Ja pierš-napierš spytała ŭ fonda, ci jość mahčymaść u nas rychtavacca tut. Kali b jany nie adkazali stanoŭča, dumaju, nas by tut nie było, bo svaimi siłami nierealna vyciahnuć, tym bolš z našaj situacyjaj — što ja biespracoŭnaja, što moj trenier-muž», — kaža spartsmienka.

Paśla padpisańnia lista suprać hvałtu jaje pazbavili pracy ŭ MNS, mužu nie praciahnuli kantrakt z Respublikanskim centram alimpijskaj padrychtoŭki pa lohkaj atletycy.

Śviatłana raskazvaje pra ceny ŭ Kienii. Sutki ŭ hateli kaštujuć $50. Jana razam ź inšymi spartsmienkami aranduje dom za $400 na miesiac. Hetaje žytło, darečy, zdaje kienijskaja čempijonka śvietu ŭ paŭmarafonach Mery Kiejtani.

Pieralot na ŭschod Afryki kaštuje $600-800. Śviatłana dabirałasia ź Minska ź pierasadkami ŭ Stambule i Najrobi.

«Miascovyja samaloty jak maršrutki, jany mohuć prypynki rabić, padbirać i vyhružać ludziej. Vyhladajuć jany taksama jak maršrutki. Na hetym samalocie strašna lacieć — jon maleńki, jak kukuruźnik, i niaŭstojlivy», — dzielicca dziaŭčyna. 

Ježu jana kuplaje ŭ supiermarkiecie. Śvinina i kuryca kaštujuć $9 za kiłahram, kiło syru — da $60, masła (400 hram) — $10, frukty (manha, ananas, papaja) — ad 20 centaŭ da dalara za štuku.

Na miascovym rynku

Na miascovym rynku

«Tut daražej žyć, čym doma, bo ceny na zvykłyja dla nas pradukty ŭ niekalki razoŭ vyšejšyja. I kali charčavacca narmalna, a nie adnym avakada, hrošy sychodziać niezaŭvažna chutka.

Z racyjonam prychodzicca padstrojvacca. Tut niama mnohich praduktaŭ — małočnych, tvarahu. Navat miasa i jajki tut adroźnivajucca, sa śpiecyfičnym prysmakam. Nie viedaju, moža, bolš naturalnaje ŭ ich usio, a my ŭžo ad hetaha advykli. Sumujem pa chatniaj ježy, ale my siudy nie jeści pryjechali, tamu treba ciarpieć (uśmichajecca).

Na dyjetu ŭžo bližej da marafonu siadaješ, kali dva tydni da startu zastajecca. A ciapier dastatkova vialikija nahruzki, kala 200 kiłamietraŭ na tydzień, tamu treba narmalna charčavacca i prytrymlivacca pravilnaha spałučeńnia białkoŭ, tłuščaŭ i vuhlavodaŭ, kab adnaŭlaŭsia arhanizm, tamu staraješsia rabić raznastajny racyjon».

Fond spartovaj salidarnaści zapuściŭ dniami kampaniju suprać tytuniu i ałkaholu. Da «zbornaj» pa zdarovym ładzie žyćcia dałučylisia tytułavanyja biełaruskija atlety, u tym liku Śviatłana. Dla tych, chto choča sačyć za saboj, jany zapišuć videatreniroŭki i zaradki.

Jak, darečy, u spartsmienki z ałkaholem?

«Možna dazvolić sabie vypić bakał vina ci piva raz na tydzień, ale kali idzie mocnaja padrychtoŭka da surjoznych spabornictvaŭ, ałkahol całkam vyklučajecca z majho žyćcia. Bo heta zvyčka zhubna ŭpłyvaje na arhanizm, što b chto ni kazaŭ.

U Kienii ałkahol darahi, jak i usie pradukty. Miascovyja žychary chutka śpivajucca, tamu jany starajucca nie pić naohuł».

«Muž dobry ŭ žyćci, ale jak trenier strohi»

Sa svaim mužam i trenieram Iharam Žavarankam Śviatłana razam 14 hod. Paznajomilisia jany, jašče kali Ihar byŭ spartoŭcam i biehaŭ marafony. Ihar na 10 hadoŭ starejšy. Śviatłana stała jaho pieršaj vučanicaj. Ciapier u mužčyny vialikaja hrupa ź biełaruskich i rasijskich spartsmienaŭ.

«Mnie zdajecca, tak praściej, kali ŭ ciabie z mužam adzin intares, adna daroha, adzin pohlad, i ciabie padtrymlivajuć u tvaim žadańni raźvivacca. Byvajuć vialikija prablemy ŭ siamji, kali adzin spartsmien, a druhi nie, i jamu ciažka patłumačyć tvoj ład žyćcia. Ja voś dadomu pryjazdžaju, u mianie niekatoryja pytajucca, kali ja ŭžo pajdu na narmalnuju pracu na zavod. I kali b moj muž mnie takoje kazaŭ, u nas by, napeŭna, ničoha nie atrymałasia», — tłumačyć Śviatłana, čamu spartsmieny časta ŭtvarajuć pary.

Muž-trenier — heta niaprosta, pryznajecca dziaŭčyna.

«Čužomu čałavieku lišniaha nie skažaš, a svajmu ŭsio vykładzieš, jak jość, tamu bolš kanfliktaŭ. Ale heta było napačatku, ciapier my stali bolš darosłymi, abvyklisia i stała praściej.

Ihar dobry ŭ žyćci, ale jak trenier strohi. Kali jon bačyć, što ty možaš jašče pracavać, to ty budzieš praciahvać. I nie paturaje, choć ty hladziš i čakaješ: nu, moža, užo ŭsio? Chočaš pryjści dadomu paskardzicca, a tut znoŭ jon», — śmiajecca Śviatłana.

Kali biahuńnia zastała biez pracy i miesca ŭ zbornaj, jana kazała, što razhladaje varyjant źmieny hramadzianstva. Ciapier, kali prajšoŭ čas, tłumačyć, što hetyja słovy vylecieli na emocyjach.

«Mnie było kryŭdna, bo ja realna šmat addała svajoj krainie. Časam navat mnie treba było biehčy adnu dystancyju, a ja zakryvała dźvie. Dvoje alimpijskich hulniaŭ, čempijanaty śvietu… Pierałomy stop za krainu — ja vystupała na kubku Jeŭropy, viedała, što zdarycca stomleny pierałom, ale ŭsio adno dabiehła. Šmat čaho było, i paśla hetaha tak niepryhoža i biescyrymonna ŭziać i vykinuć… Ja nie ŭ zbornaj, a chto na čempijanacie krainy byŭ zzadu — u zbornaj. Nie važna, chto lepšy, važna, chto bolš łajalny.

Było šmat prapanoŭ za maju karjeru pierajści ŭ inšuju zbornuju, ale ja nikoli navat dumki nie dapuskała, što mahu heta zrabić.

Ja dumała, ci mnie patrebny sport, była apatyja niejkaja, stupar. Paśla, kaniečnie, adyšła — ja nie zdajusia. Prosta rychtujusia i spadziajusia, što kali ŭ mianie budzie narmatyŭ, dakažu, što mahu vystupać na Alimpijskich hulniach. Ściah niavažny — važna staŭleńnie, Biełaruś jak była majoj krainaj tak i zastaniecca, a hetyja vojny mnie zdajucca niapravilnymi».

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0

Chočaš padzialicca važnaj infarmacyjaj ananimna i kanfidencyjna?