Subotniaja sustreča susiedziaŭ ź mikrarajona Lebiadziny ŭ Minsku skončyłasia zatrymańniami. Tata dvaich dačok (6 i 8 hadoŭ) pabyvaŭ razam ź dziećmi ŭ milicyi (i byŭ adpuščany ŭ toj ža viečar). Žonki jašče dvaich zatrymanych pakul nie viedajuć, dzie ich mužy. Minčuki, jakija ŭžo pryvykli da «razmoŭ» ź siłavikami, znachodziacca pad uražańniem: dziaciej u RUUS jašče nikoli nie vazili, piša rebenok.by.

Dniom u mikrarajonie Lebiadziny prajšło śviata dla dziaciej

Dniom u mikrarajonie Lebiadziny prajšło śviata dla dziaciej

Dniom 19 śniežnia ŭ Lebiadzinym pravodzili śviata dla dziaciej — kirmaš z konkursami. Siłaviki pryjazdžali, ale abyšłosia biez zatrymańniaŭ. A voś viečaram, jak raspaviadajuć miascovyja, pastupiła zadańnie «zabrać traich mužčyn». Ludziej na vulicy ŭ hety čas było niašmat — prykładna 25 čałaviek, uklučajučy dziaciej. Jany prosta razmaŭlali adno z adnym, simvoliki z saboj va ŭdzielnikaŭ sustrečy nie było.

Adzin z zatrymanych — muž Iryny. U siamji troje dziaciej, viečaram tata vyrašyŭ dać mamie adpačyć i vyjšaŭ z 9-miesiačnym dziciom na prahułku. Syšoŭ prykładna ŭ 20:00, skazaŭ, što budzie hulać kala hadziny. U 20:50 zvanok ad susiedki.

— Jana skazała, što majho muža zatrymali, a dzicia zaraz pryviazuć. Mianie, viadoma, šakavała sama situacyja. Ja nie mahła navat ujavić, što tata, jaki pajšoŭ z kalaskaj, nie moža viarnucca, a kalasku mnie pryviazie čužy čałaviek! — tak apisvaje svaje emocyi mama.

Vidavočcy kažuć, što muž Iryny sam vyrašyŭ pieradać kalasku susiedcy i źjechaŭ razam ź siłavikami. Miascovym žycharam dali vybar: albo my zabirajem traich mužčyn (takim nibyta byŭ zahad kiraŭnictva), albo zatrymlivajem usich. — Tam usiaho troje mužčyn, zdajecca, i było. Voś jany i pajechali. Adnamu mužčynu dziaciej nie było kudy prystroić, i jon źjechaŭ z dočkami.

Baćku dźviuch dačok z RUUS adpuścili ŭ toj ža viečar (na žal, ni jon, ni jaho žonka na suviaź z žurnalistami nie vyjšli). Dzie znachodziacca dvoje inšych mužčyn, pakul nieviadoma. Iryna kaža, što chutčej za ŭsio jaje muž na Akreścina, ale paćviardžeńnia hetaj infarmacyi ŭ jaje niama. Ciapier jana sprabuje znajści advakata, kab abaranić intaresy muža.

Siłaviki pryjechali na dziciačaje śviata

Siłaviki pryjechali na dziciačaje śviata

Pa słovach mamy, starejšyja dzieci (11 i 7 hadoŭ) situacyju pieražyvajuć narmalna, choć taksama byli ździŭleny tamu, što tata nie viarnuŭsia dadomu z kalaskaj. A voś sam fakt zatrymańnia dziaciej užo nie pałochaje.

— Jany ŭžo šmat miesiacaŭ va ŭsim hetym žyvuć, razumiejuć, što rana ci pozna zabirajuć tat va ŭsich.

U ich šmat takich znajomych dziaciej, čyich baćkoŭ zatrymlivali. Kolki razoŭ prosta na vačach maich dziaciej da nas pryjazdžali siłaviki… Moj syn, darečy, byŭ na śviacie dniom i jakraz udzielničaŭ u konkursie, kali siłaviki źjavilisia. I kali raniej dzieci ŭ hety momant pałochalisia, to ciapier prosta pryciskajucca bližej da baćkoŭ. Emocyj takich vostrych ŭžo niama — ni krykaŭ, ni płaču.

Hanna — žonka jašče adnaho zatrymanaha mužčyny ŭ Lebiadzinym, viečaram na vulicy jon byŭ bieź dziaciej. A naohuł siamja vychoŭvaje dvaich dziaciej (4 i 7 hadoŭ). Mama skazała im, što «tata ŭ kamandziroŭcy».

— My ź dziećmi hetyja pytańni starajemsia nie kranać. Navat kali kudyści vychodzim, to paasobku: abo ja, abo muž. Ja viedaju dakładna, što ŭ muža nie było z saboj ściaha, u nas jaho ŭ pryncypie doma niama. I, miarkujučy pa videa, jon nie akazvaŭ supracivu.

Padčas razmovy z žurnalistami Hanna viartałasia z Akreścina — svajho muža tam jana nie znajšła. Pakul mama znachodzicca ŭ pošukach, za dziećmi pryhladaje siabroŭka, jakaja ŭžo «prajšła ahoń, vadu i miednyja truby» z-za siłavikoŭ.

Naohuł situacyja apošnich miesiacaŭ vielmi mocna združyła pamiž saboj. Učorašniaje śviata jany pravodzili mienavita dla dziaciej, bo mnohija paznajomilisia i chacieli pahutaryć u śviatočnaj atmaśfiery. Da viačerniaha vizitu siłavikoŭ ničoha ŭ dvary ŭžo nie było. Miascovyja miarkujuć, što zatrymańnie — heta pomsta za dziciačaje śviata.

— Śviata pačałosia ŭ 12, u 12:20 ja vyjšła z synam i ŭpierłasia ŭ ścienku AMAPa, pryčym, pa maich adčuvańniach, siłavikoŭ było bolš, čym dziaciej, — raspaviadaje jašče adna žycharka Lebiadzinaha Volha.

— Dziaŭčaty vielmi chutka prybirali stužki/dekaracyi, kažuć, adnu žančynu chacieli za hetyja stužki zabrać (jany byli biełyja/čornyja/čyrvonyja). Paśla taho jak AMAP źjechaŭ, ludziej sabrałasia ŭ niekalki razoŭ bolš, dy i jašče ŭsio ź dziećmi. Moža, tamu jany vyrašyli viarnucca ŭviečary.

Miascovaja žycharka raspaviała jašče adzin cikavy fakt: pa niadzielach na maršach dvaroŭ užo dva razy zapar aktyvisty iduć u inšyja rajony, a na płoščy ŭ Lebiadzinym źbirajucca siemji ź dziećmi — hulajuć, a potym hulajuć pa rajonie (u minułyja vychodnyja byli tancy).

— U minułuju niadzielu da mam padychodzili i kazali: maŭlaŭ, razychodźciesia, i tady žančyny ź dziećmi pajšli pa rajonie. Mahčyma, heta była previentyŭnaja miera, kab žančyny bolš nie vychodzili.

Miascovyja žychary ŭ čacie vyłučajuć i inšyja viersii taho, što adbyłosia:

— Učora paśla dyskateki, kali ŭsie razychodzilisia, mima išoŭ Vakulčyk z žonkaj (u minułym — staršynia Kamiteta dziaržaŭnaj biaśpieki, a ciapier pamočnik prezidenta pa Bresckaj vobłaści). Kali jon ubačyŭ nas, raźviarnuŭsia i pajšoŭ nazad. Praz 10 chvilin pryjechali busy, — raspavioŭ adzin z udzielnikaŭ čata.

Paćviardžeńnia hetaj infarmacyi ŭ nas niama. Tut.by paprasiŭ pres-słužbu MUS prakamientavać padziei ŭ mikrarajonie Lebiadziny i patłumačyć, u jakich vypadkach na prahułkach ź dziećmi baćkoŭ mohuć zatrymać.

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0