Dźmitryj Hoška paśla źbićcia

Dźmitryj Hoška paśla źbićcia

Uviečary 19 červienia ajcišnik Dźmitryj Hoška ź dziaŭčynaj vyjšli pakatacca na rovary i rolikach. Jany jechali, jak i zvyčajna, ad domu da Płoščy Pieramohi. Ale hetym razam apynulisia ŭ samym epicentry padziejaŭ akcyi salidarnaści — Dźmitryja, pa jaho słovach, zatrymali i źbili supracoŭniki milicyi. Chłopiec raspavioŭ «Svabodzie», jak heta było.

«My z majoj dziaŭčynkaj katalisia — jana na rovary, a ja na rolikavych kańkach. Kali dajechali da Płoščy Pieramohi, tam užo ŭsio było pierakryta. Ja pahladzieŭ nazad i ŭbačyŭ, što za našymi śpinami spyniŭsia aŭtazak. Adtul adrazu vyskačyli chłopcy z AMAPu i pačali chapać ludziej. Maja dziaŭčyna paśpieła ŭciačy, a ja trymaŭ jaje rovar, tamu nie adrazu zrazumieŭ, što rabić. Tym bolš ja byŭ na rolikach, na ich było ciažka kudyści źbiehčy.

U nastupny momant, kaža ajcišnik, jon užo apynuŭsia na ziamli.

«Pačali žorstka zatrymlivać. Ruki nie załomvali. Jašče adzin biehaŭ kala mianie. Čaćviora trymali nohi, dvoje trymali ruki. Jašče adzin biehaŭ kala mianie, sprabavaŭ bić u bok. Paśla hetaha zavałakli ŭ aŭtazak. Chutčej za ŭsio, u hety čas mnie pabili nahu i bok. U aŭtazaku bili rukami i nahami, udaryli pa tvary. Nos nie złamali, ale kroŭ ciakła z abiedźviuch nozdraŭ. Vusny taksama byli raźbityja».

Zatrymali Dźmitryja ŭ 21:00, bo bačyŭ u telefonie prapuščanyja vykliki ad dziaŭčyny, jakaja stała šukać jaho adrazu paśla źniknieńnia. Pavodle chłopca, nichto z supracoŭnikaŭ jamu nie pradstaviŭsia i ničoha nie kazaŭ, «akramia maciukoŭ i prynižeńniaŭ».

Siarod tych, chto zatrymlivaŭ Dźmitryja, byli jak amapaŭcy ŭ formie, tak i supracoŭniki ŭ cyvilnym. Tvaraŭ hetych ludziej Dźmitryj dobra nie razhladzieŭ, bo jany byli schavanyja pad maskami. Adnak chłopiec nie vyklučaje, što paznaŭ by ich, kali b ubačyŭ fota.

U aŭtazaku, pavodle Hoški, było šmat inšych ludziej. Z Płoščy Pieramohi zatrymanych pavieźli za filarmoniju la metro «Jakuba Kołasa», dzie pieraviali ŭ inšy aŭtazak z tak zvanymi «stakanami». U takoj kamery Dźmitryj siadzieŭ jašče z dvuma studentami meduniversyteta. Uvieś hety čas Dźmitryj zastavaŭsia na rolikavych kańkach.

«Jany razumieli, što ŭ mianie pabitaja naha. Chutkuju dapamohu nie vyklikali. Byli ludzi, u jakich pačynałasia paničnaja ataka. U kahości astma. Nikomu nie dapamahli. Kali dziaŭčynka paprasiła vadu, joj hetuju vadu vylili na hałavu. Šmat było pahroz navat u bok žančyn, jakija kazali: «My da vas stavimsia stanoŭča, kali łaska, staŭciesia i da nas z pavahaj». A jany adkazvali tolki maciukami i pahražali».

Z zatrymanymi aŭtazak jeździŭ pa horadzie jašče dźvie hadziny: «I kidali jašče ludziej. Nie sadzili, a mienavita kidali. Niekatorych prymušali siadzieć na padłozie. A tam maja kroŭ zastałasia. Darečy, navat nie dazvolili ludziam, jakija siadzieli pobač sa mnoj, dać mnie survetku. Potym mužčyna, jaki siadzieŭ nasuprać, daŭ masku, kab ja choć jak-niebudź spyniŭ kroŭ z nosu».

Paśla hetaha ludziej advieźli ŭ Leninskaje RUUS. Ahułam, kaža Dźmitryj, tam było kala 30 čałaviek, u tym liku i žurnalisty.

«Tam praviali vobšuk. Paśla nas praviali ŭ zalu, chtości z supracoŭnikaŭ z nami razmaŭlaŭ. Tam ja paprasiŭ vyklikać chutkuju. I mianie z traŭmami advieźli ŭ balnicu chutkaj dapamohi».

Tam Dźmitryju zrabili renthien, KT, UHD, brali kroŭ. U daviedcy, jakuju chłopcu vydali ŭ balnicy, napisana, što ŭ jaho ŭdar hrudnoj kletki źleva, udar miakkich tkanin u skronievaj vobłaści, padskurnyja hiematomy vierchniaj huby i kryła nosa, udar pieranośsia, nasavy kryvaciok, udar hrudnoj kletki i žyvata, udar u vobłaści plačej.

Dadomu chłopiec viarnuŭsia a 2 hadzinie nočy. Ciapier Dźmitryj adčuvaje siabie lepš, ale kulhaje i trymajecca za bok: «Padniacca pa leśvicy i spuścicca davoli składana», — kaža jon. Ajcišnik upeŭnieny, što jon i ludzi, jakija apynulisia ŭ aŭtazaku razam ź im, nijak nie parušali zakon. A toje, jak da ich pastavilisia pravaachoŭniki, niedapuščalna.

«Hety ździek ź ludziej treba spynić. Ciapier ja razumieju, što pamiž nami [i supracoŭnikami milicyi] vieličeznaja prorva».

Raniej Dźmitryj nikoli nie ŭdzielničaŭ u akcyjach pratestu, milicyja jaho nie zatrymlivała. I hetym razam, kaža ajcišnik, jany ź dziaŭčynaj prosta katalisia pa praspekcie, a heta nie zabaroniena. Dalej Dźmitryj Hoška pasprabuje padać zajavu ŭ milicyju na dziejańni supracoŭnikaŭ, jakija jaho zatrymlivali.

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0

Chočaš padzialicca važnaj infarmacyjaj ananimna i kanfidencyjna?