BiełTA
Biełaruskija łyžniki i bijatłanisty pavinny prachodzić padrychtoŭku da spabornictvaŭ u «Raŭbičach», a nie za miažoj.
Takuju zadaču pastaviŭ siońnia Alaksandr Łukašenka ŭ čas naviedvańnia Respublikanskaha centra alimpijskaj padrychtoŭki pa zimovych vidach sportu «Raŭbičy».
Alaksandr Łukašenka staŭ na łyžy i asabista pravieryŭ jakaść tras.
«Nie viedaju, što vam jašče treba. Kali b u Rasii byli takija ŭmovy, jany byli b rady», — adznačyŭ jon. Jon padkreśliŭ, što ŭ «Raŭbičach» stvorany ŭsie ŭmovy dla spartsmienaŭ. «Navat z liškam, ź liškam. Takich tras nidzie niama», — skazaŭ kiraŭnik dziaržavy.
«Trasy vydatnyja dla łyžnikaŭ i bijatłanistaŭ. Frystajł — kali łaska, akrabatyka — chaj skačuć. Usio pavinna być zroblena, i chaj zajmajucca. Nijakich Aŭstryj, tut pavinny rychtavacca! Z taho ŭzroŭniu, na jakim my znachodzimsia pa łyžach, dy i pa bijatłonie, — tut. Dojduć da ŭzroŭniu Domračavaj, adpravim na ledaviki», — skazaŭ jon.
«Bolš paŭtarać nie budu!» — papiaredziŭ kiraŭnik dziaržavy.





