Anton Surapin — były fihurant pa spravie «Plušavaha desantu» — źbirajecca ŭ armiju. Praź dziesiać dzion jen užo budzie słužyć u Słonimie. «Našaj Nivie» Anton raspavioŭ pra zbory i maralnuju padrychtoŭku da taho, što jaho čakaje ŭ nastupny hod.
NN: Kali tabie pryjšła pozva?
Anton Surapin: Sioleta ja skončyŭ Instytut žurnalistyki BDU i zastaŭsia žyć u Minsku. A potym patelefanavała maci i skazała, što na słucki adras pryjšła pozva ŭ vajenkamat «dla spraŭdžvańnia źviestak». Siabry kazali, što mahu nie jechać, bo pozvu addali nie pad rośpis, a prosta kinuli ŭ paštovuju skryniu. A litaralna na minułym tydni atrymaŭ pozvu na «adbyćcio ŭ vojska».
NN: Jakoj była pieršaja reakcyja na taki siurpryz?
AS: Spačatku reakcyja była prykładna takaja: što za takoje? Potym stała kryšačku sumna — tolki vučoba skončyłasia, narešcie atrymaŭ poŭnuju svabodu, a tut takaja navina. Ale ž praz peŭny čas, kali ŭsialakich pryhodaŭ stała nie chapać, padumaŭ, što voś i čakaje mianie adna vialikaja. Z hetaj dumkaj žyvu i pa siońnia — pierśpiektyvu pajści ŭ vojska ŭsprymaju jak doŭhuju, moža, cikavuju, moža, składanuju, ale pryhodu.
NN: A nie było žadańnia adkasić, pajści ŭ mahistraturu ci źjechać za miažu?
AS: Varyjant «uciakać za miažu» ŭvohule nie razhladaŭ. Kali ŭžo nie źbieh amal za hod znachodžvańnia ŭ statusie abvinavačvannaha pa kryminalnaj spravie, to zaraz heta b było hłupstvam.
Situacyja z vojskam asabista dla mianie nie trahičnaja. Prajekt Belarusian News Photos, jakim žyŭ amal try hady, zamaroziŭ jašče viasnoju. U asabistym płanie svabodny čałaviek — surjeznych adnosinaŭ nie maju. Pracuju žurnalistam-fryłansieram, to bok, i tut ja volny mastak. Inšymi słovami, z pachodam u vojska mała što hublaju. Tym bolš, znajšoŭ dla siabie jak mienš piać čyńnikaŭ dla taho, kab schadzić u vojska.
NN: Jakija ž?
AS: Pa-pieršaje, navučycca trymać u rukach zbroju — patencyjna istotny navyk. Kab baranić radzimu, kali što, ad stvareńnia jakich-niebudź «Homielskich Narodnych Respublik». Pa-druhoje, dobraja nahoda pieraasensavać svajo žyćcio i vyznačycca z płanami na cyvilnuju budučyniu. Pa-treciaje, spadziajusia, što pryviadu cieła ŭ dobry stan, padkačajusia, moža kinu palić. Nu i narešcie lublu pryhody. U SIZA KDB byŭ, a ŭ armii nie byŭ — treba vypraŭlać.
NN: A jak baćki ŭspryniali ŭsio? Hatovy adpuskać?
AS: Adreahavali ŭsie vielmi pa-roznamu. Maci vielmi chvalujecca. Jana ŭvohule paśla viadomych padziej za mianie chvalujecca praźmierna. Baćka mnoju hanarycca.
NN: A siabry jak?
AS: U asnoŭnym ludzi pytajucca, navošta mnie vojska? Kažuć, što prosta zhublu čas. Papiaredžvajuć, što mnie tam budzie davoli ciažka. Bolšaść nie vitajuć takich pierśpiektyŭ. Pravodzili ŭžo dva razy ŭ Minsku — siabry i kalehi. A taksama na nastupnym tydni ŭ Słucku adbuducca provady z rodnymi i siabrami.
NN: I dzie ty budzieš prachodzić słužbu?
AS: Pozva na 21 listapada. U hety dzień musiać advieźci ŭ vajskovuju častku №33933 u Słonimie.





