Praviły prafiesijnaj etyki supracoŭnikaŭ orhanaŭ unutranych spraŭ Respubliki Biełaruś, zaćvierdžanyja 4 sakavika 2013 hoda zahadam MUS № 67, nie rekamiendujuć milicyjanieram: adroščvać barody, bakienbardy, upryhožvać svaje pracoŭnyja kabiniety pradmietami raskošy, trymać na stale stałovyja prybory i kubki, a ŭ hramadskim transparcie zajmać miescy dla siadzieńnia. Milicejskaje ž načalstva nie maje maralnaha prava pierakładvać svaju adkaznaść na padnačalenych i prymianiać u dačynieńni da ich rukaprykładstva.
Dumki ab pracy milicyi i svaje pažadańni supracoŭnikam pravaparadku vykazali žychary Minska, adkazvajučy na pytańnie: «A što b vy zabaranili supracoŭnikam milicyi?»
«Źnievažać nievinavatych. Zanadta šmat u ich ułady».
«Naadvarot — dazvolić dobra stavicca da hramadzian».
«Nie adnojčy bačyła, jak supracoŭniki milicyi kidajuć na ziamlu niedakurki, niecenzurna łajucca. Za takoje ja b ich hnała ź milicyi. Milicyjanier — heta ž tvar našaj krainy».
«Pierš za ŭsio treba skazać dziakuj, što jany jość. A kali milicyjaniery štości nie toje robiać, dyk vinavatyja nie jany, a toj, chto imi kiruje».
«Paraiŭ by być bolš prostymi».
«Jany abaviazkova pavinny viedać anhlijskuju movu, u Biełaruś ž šmat inšaziemcaŭ».
«Pierš za ŭsio, u orhany treba prymać kulturnych i vartych ludziej, a nie prosta z vulicy».
«Ja z Maskvy. U vas takija dobryja milicyjaniery, što ničoha nie chočacca im zabaraniać».





