Amsterdam, ho(ra)d Malera
Aŭstryjski kampazitar habrejskaha pachodžańnia staŭ znakavaj fihuraj dla amsterdamcaŭ. Piša Vital Stachijevič.
14.10.2010 / 13:48
Amsterdam pryvablivaje turystaŭ z usiaho śvietu.
Štodnia ŭ centry pabačyš bieźlič anhielcaŭ, rasijcaŭ, amierykancaŭ, kitajcaŭ — karaciej, sapraŭdny vaviłonski natoŭp. Pryvablivaje kožnaha svajo. Naprykład, horad na kanałach — heta adna z homaseksualnych stalic ziamnoje kuli. Znoŭ ža, amal nichto nie praminie tut kvartału čyrvonych lichtaroŭ abo dakładna zavitaje ŭ
Hetaja zała źjaŭlajecca bazavaj dla Karaleŭskaha arkiestra Kancerthiebaŭ (Koninklijk Concertgebouworkest), adnaho z
Ale dla arkiestra, jaki stała ŭvachodzić u dziasiatku najlepšych u śviecie, abaviazkova patrebnyjaki-niebudź firmovy styl, marka, znak, pa jakim jaho možna było b adroźnivać ad kankurentaŭ. Takoj znakavaj fihuraj staŭ dla amsterdamcaŭ Hustaŭ Maler.
Hustaŭ Maler
Na žal, siarod niderłandcaŭ muzyčnych hienijaŭ z sapraŭdy suśvietnaj viadomaściu niama. Tamu aŭstryjski kampazitar i dyryžor habrejskaha pachodžańnia, jaki naradziŭsia ŭ češskim horadzie Kališt, asabista dyryhavaŭ niderłandskimi premjerami svaich simfonij i nazyvaŭ Kancerthiebaŭ najlepšym miescam dla vykanańnia ŭłasnych tvoraŭ, staŭ nazaŭsiody źviazany ź dziejnaściu amsterdamskaha arkiestra. Menhielbierh byŭ asabistym siabram Malera, časta staviŭ jahonyja simfaničnyja pałotny ŭ prahramy kancertaŭ. Jon vyrašyŭ adznačyć
Nastupnaha fiestyvalu, pryśviečanaha Maleru, Amsterdamu daviałosia čakać 75 hadoŭ. U 1995 hodzie na praciahu dvuch tydniaŭ siłami čatyroch znakamitych arkiestraŭ — Kancerthiebaŭ, Bierlinskaha fiłarmaničnaha, Vienskaha fiłarmaničnaha i Junackaha arkiestra imia Hustava Malera — byli vykananyja ŭsie simfonii i inšyja tvory kampazitara. Adbyłosia heta adnosna niadaŭna, tamu jakasnaja dakumientacyja (zapisy publičnych repietycyj, šykoŭny
I voś užo ŭ naš čas, u novym tysiačahodździ, Karaleŭski arkiestr raspačynaje novy prajekt, pryśviečany svajmu biassprečnamu simvału — Hustavu Maleru. Na praciahu dvuch siezonaŭ, 2009/2010/2011, ušanoŭvajučy
Piać simfonij užo prahučali ŭ minułym siezonie. Pieršaj dyryhavaŭ małady anhielec Denieł Chardynh. Raśpieščanaja amsterdamskaja publika znajšła sposab vykazać svajo zachapleńnie majsterstvam samoha arkiestra (mahutnyja avacyi) i strymana pavitać nieadnaznačna pryniataha dyryžora (tolki adzin vyklik na pakłon). Maštabnymi Druhoj i Treciaj simfonijami, z choram i salistami, kiravaŭ
Kali chtości z čytačoŭ «Našaj Nivy» płanuje vanroŭku ŭ stalicu Niderłandaŭ, dyk varta było b prymierkavać jaje, skažam, da 21 kastryčnika, kali za pultam stajaćmie Łoryn Mazel i hučaćmie Šostaja simfonija. Abo da 20 studzienia, kali pad kiraŭnictvam Pjera Buleza možna budzie pačuć Siomuju. Hałoŭny dyryžor arkiestra Jansans u ramkach hetaha prajektu kiruje jašče i Vośmaj simfonijaj, samaj hrandyjoznaj (4 sakavika). 13 maja za pultam budzie stajać žyvaja lehienda Kancerthiebaŭ i nacyjanalny hieroj Niderłandaŭ Bernard Chajtynk, pad jaho kiraŭnictvam prahučyć Dziaviataja simfonija. Tydniem paźniej vykonvajecca «Pieśnia pra ziamlu» z salistami Annaj Łarsan (
Varta adznačyć, što ŭ našaj krainie Maler praktyčna nie vykonvajecca. Tym bolš na takim niedasiahalnym uzroŭni majsterstva i tradycyj. Dla Niderłandaŭ Maleraŭski cykł — biezumoŭna vialikaja padzieja. Bilety razychodziacca vielmi aktyŭna. Cana adnaho kvitka — ad 40 da 100 jeŭra, z maleńkaj kolkaściu «najhoršych» miescaŭ za 20 jeŭra. Trochi vyhadniej kuplać adrazu ŭsiu sieryju. Kožnaja ź simfonij paŭtarajecca niekalki dzion zapar i zaŭsiody byvaje mahčymaść nabyć bilet u apošni momant.
U časy ŭsio bolšaj kamiercyjalizacyi akademičnaha mastactva mahčymaść prysutničać na takoha kštałtu ŭnikalnych padziejach — heta jašče i šaniec dakranucca da viečnaha, vieličnaha i ŭźniosłaha. Publika na takich kancertach asablivaja. Adnojčy, padčas uvodnaj lekcyi pierad pačatkam kancerta z Druhoj simfonijaj u prahramie, viadoŭca zapytaŭsia ŭ aŭdytoryi: «Chto z prysutnych choć raz užo čuŭ hetuju simfoniju ŭ žyvym vykanańni?» Praktyčna kožny ŭźniaŭ ruku. «Dobra, tady chto z vas trojčy čuŭ hety tvor nažyva?» Znoŭ les ruk. «Ŭaŭ… A chto dziesiać razoŭ?» Dobraja pałova prysutnych.
Paśla prasłuchoŭvańnia kožnaj ź simfonij niemahčyma pavodzić siabie zvykła. Ciažka prosta sieści ŭ tramvaj i pieraklučycca na paŭsiadzionnaść. Zachočacca prajścisia pieškam, troški addychacca, padumać. Nie zaŭvažyš ni typovaha amsterdamskaha haryzantalnaha daždžu, ni vuličnych abadrancaŭ, ni hary śmiećcia, jakuju sasmoktvaje z chodnikaŭ prybiralnaja mašyna. Maler vyklikaje mocnaje ŭzrušeńnie, jakoje nie apišaš słovami.